#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

BUNTOWNICZY NARÓD...

BUNTOWNICZY NARÓD

Siakiś czas temu, za licealnych czasów, nową świecką tradycją było umilanie sobie szkolnej nudy przy użyciu metod co najmniej absurdalnych. Zdarzyło nam się całą klasą przebrać za japońskich turystów i łazić od klasy do klasy pstrykając zdjęcia.
Koledzy jednak to przebili - przynieśli do szkoły leżaki, radyjko tranzystorowe i wielgachne okulary przeciwsłoneczne.
Na każdej przerwie rozstawiali cały ten majdan, muzyczka grała a oni na szkolnym korytarzu opalali się w najlepsze. W pewnym momencie zauważyła to jedna z nauczycielek i wyraźnie walcząc z nieśmiałością, a może nawet strachem, zapytała:
- Ja was chłopcy bardzo przepraszam, ale czy to jest jakiś protest?

Syn do ojca...

Syn do ojca
- Tato, opowiedz mi jakiś dowcip.
- Cycki.
- Nie łapię...
- I nigdy nie złapiesz Smile

Z MOTORYZACYJNEGO FORUM ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyna, która w młodości...

Dziewczyna, która w młodości odmówiła Kulczykowi, od jakiegoś czasu - na wszelki wypadek - nie odmawia nikomu.

- Gdzie się pchasz, baranie?!...

- Gdzie się pchasz, baranie?!
- Dokąd leziesz, ćwoku?!
- Chłopaki, uspokójcie się, przecież jesteśmy plemnikami!

Dyrektor do kandydatki...

Dyrektor do kandydatki na sekretarkę:
- Czy pani pali?
- Tylko po seksie!

- A jak dużo pani paliła w ostatnim miejscu pracy?
- Dwie paczki dziennie!..

- Maciusiu, chcesz mnie...?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Ile potrzeba feministek,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Na statkach istnieją...

Na statkach istnieją księgi inwentarz: ile kotwic, ile drabin, ile młotków itd.
Kwartalnie sprawdza to Chief, raz do roku Superintendent.
Pewnego razu jeden wesoły Chief dopisał tam pozycje:
Gulgulator, ilość: sztuk 1.
Następni potwierdzali, tez sztuk jeden. Az trafił się dociekliwy Superintendent.
Znalazł w księdze I zapytał: - Gulgulator jest ?
- Nooo, jest...- odpowiedział nowy Chief niepewnie.
- Działa ?
- Chyba tak. Na to Superintendent:
-Jak tu będę jutro, to chce go zobaczyć. I jak działa tez.
Chief zawołał bosmana:
- Na inwentarzu jest jeden Gulgulator, jutro Superintendent chce go zobaczyć. Ma być i ma działać ! Bosman razem z Cieślą długo główkowali co to może być ten Gulgulator, bo za cholerę nie wiedzieli.
- Zrobimy tak: przeszukamy magazynki, jak coś nie będziemy wiedzieli co to, toto pewnie będzie to gówno. Przewalili pol statku i nic. Dla rozjaśnienia umysłów obalili flaszkę, po czym Cieśla odkrył:
- jak my - po tylu latach siedzenia na rożnych krypach - nie wiemy co to jest, to oni pewnie tym bardziej.
Poszli pod bak, do pustej skrzyni po narzędziach, wsadzili trochę złomu rożnego, pospawali, pomalowali i na koniec powiercili w skrzyni dziury.
Następnego dnia Intendent sie pyta Chiefa:
- Gulgulator jest ?
- Jest.
- Działa ?
- Działa.
- Chce zobaczyć.
Bosman z Cieśla przywlekli skrzynie i postawili na falszburte.
- Gulgulator.
- Aha-przyglądał się Superintendent - a działa?
Bosman popchnął cudo tak ze wpadło do wody I utonęło. Po chwili wylatywały bąble na powierzchnię.
-Oooo, patrz pan- pokazał bosman- gul-gu-luje...

Turysta jedzie szlakiem...

Turysta jedzie szlakiem górskim na nowiusieńkim rowerze i mija siedzącego przed szałasem bacę.
Baca pyta go:
- Skąd macie panocku taki piękny rower?
- Nie piło się, nie paliło, oszczędzało, to się kupiło!
Pojechał dalej, za kilka godzin wraca, a przed szałasem bacy stoi nowiutki mercedes.
- Baco, skąd macie taki piękny samochód?
- Butelki sprzedałem.