psy
#it
hit
emu
fut
lek
syn

Wraca mąż wcześniej z...

Wraca mąż wcześniej z pracy do domu. Wchodzi do sypialni. Żona w szoku szybko chowa wibrator za plecy i rozedrganym głosem mówi:
- A co ty tak wcześnie dzisiaj?
- Daj spokój! Wywalili mnie z roboty! Niedługo wszystko za ludzi maszyny będą robiły...

Dwie przyjaciółki w sklepie:...

Dwie przyjaciółki w sklepie:
- Jak myślisz, która kartka jest lepsza: "Dla mojego zajączka" czy "Dla mojego tygryska"?
- A o co chodzi?
- Jutro ten mój osioł ma urodziny.

Do oddziału bankowego...

Do oddziału bankowego po remoncie wchodzi zdenerwowany klient i od drzwi krzyczy:
-Co to jest? Co to ma znaczyć?!
Menadżer banku podpytuje:
-W czym mogę panu pomóc?
-Co to za zmiany? Dlaczego pomalowano cały budynek?
Pracownik odpowiada:
-Dzięki temu nasza placówka wygląda ładniej i schludniej, aby nasi klienci czuli się lepiej..
-Ale tam przy bankomacie miałem zapisany na ścianie numer PIN, a teraz już go nie pamiętam!

W sumie cycki mojej żony...

W sumie cycki mojej żony to moje cycki. Ja się nimi bawię, ona je tylko nosi.

Na ławce siedzi gej i...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wczesnym rankiem pojechał...

Wczesnym rankiem pojechał mąż na ryby.
Cały dzień próbował różnych metod połowu, niestety bezskutecznie.
Pod wieczór szybko spakował sprzęt i samochodem podjechał pod sklep rybny, gdzie czasami coś kupował żeby udawać, że na darmo tak wcześnie nie wstawał.
- Cztery średnie pstrągi poproszę!
- Dwie godziny temu telefonowała pana żona i powiedziała, że na kolację chętnie by zjadła dzisiaj amura!

- Blad', drogie to życie......

- Blad', drogie to życie... Sprzątanie chaty kosztuje mnie 50 baksów dziennie.
- Co tak drogo?
- Dziesięć płacę młodej Ukraince, a 4 dychy żona detektywowi.

Dwóch kumpli wchodzi...

Dwóch kumpli wchodzi do baru.
- Co pijesz?
- To samo, co ty.
- Okej... Barman, dwa piwa proszę!
- Barman, to i dla mnie dwa piwa!

PORODOWY...

PORODOWY

Jako pracownik budowy, a konkretnie magazynier wysłuchuje często co tam mają robotnicy do powiedzenia. I przy poniedziałkowym poranku podchodzi do mnie [K]oleżka i zagaja:
[K] - Alem ku**a niewyspany...
[J]a - (z grzeczności) A czemuż to czemuż?
[K] - Bom całą noc przy porodzie spędził...
Patrzę na kolesia, o żonie przecież mi nic nie wspominał i się waham, czy się pytać, co się urodziło i czyje to, ale nim zdążyłem myśli zebrać, koleżka wypala:
[K] - Przysnąłem tylko na pół godziny i już 13 prosiąt było!
Ojcostwa nie pogratulowałem.

Jaś przychodzi do domu...

Jaś przychodzi do domu i woła:
- Mamo, pani mnie wyróżniła przy całej klasie!
Mama odpowiada:
- To fajnie, a dlaczego cię pochwaliła
Jaś:
- No bo powiedziała, że nasza klasa to sami debile, a ja największy!