#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

ona: - Przyjeżdżaj do mnie....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TROSKA...

TROSKA

Koleżanka wyjechała na wycieczkę firmowa nad jeziorko. Po jakiejś chwili, komary zaczęły ciąć jak oszalałe, nóżki miała cale w bąblach. Razem ze swą koleżanką Joanną, ujrzały prezesa stojącego samotnie nad brzegiem jeziorka, drapać się jednak skurczybyk nie drapał. Powodowana troską o szefostwo, koleżanka moja pyta:
- Czy pana prezesa też coś gryzie?
Prezes odwrócił głowę i z lekkim wyrazem irytacji na twarzy wypalił:
- A czy ja wyglądam na zmartwionego?

Lublin. Na imprezie poznałem...

Lublin. Na imprezie poznałem [A], która do opornych nie należała. Przyjemnie się bawiliśmy, jednak wolałem zarywać do innej koleżanki, więc [A] przykleiła się do jakiegoś typa.
Jakiś czas później poszedłem z kumplem [K] na koncert, gdzie przypadkiem spotkaliśmy [A]. Kumpel już wcześniej jej się podobał. Na mnie rzuciła tylko krótkie spojrzenie i z marszu zaczęła go podrywać. Myślę sobie \"taaak? teraz udajesz, że mnie nie znasz? czekaj, zaraz cie załatwię!\". W całej rozmowie powiedziałem tylko \"Cześć\" i jedno krótkie zdanie na koniec:
[A] <z przyszytym uśmiechem do twarzy> Sam tu przyszedłeś? A gdzie dziewczyna?
[K] Nie mam dziewczyny.
[A] Ale jak to? Dlaczego?
<Widzę, że kumpla bawi jej zachowanie>
[K] Nie spotkałem tej właściwej. A ty? Gdzie jest twój chłopak?
[A] Nie mam chłopaka.
[K] <z uśmiechem> Nie masz chłopaka?
[A] Nie Smile
[K] Jesteś wolna?
[A] <z jeszcze większym błyskiem w oku> WOLNA
[Ja] <niedbale> Lepiej być wolną niż szybką.

Kumpel parsknął ze śmiechu, a ona spojrzała na mnie jakbym zjadł jej ulubiony deser. Więcej jej nie spotkałem.

Matka znalazla u syna...

Matka znalazla u syna czasopismo "Sado-maso", pokazuje ojcu i pyta:
- Co mamy teraz zrobic z naszym synem?
Ojciec na to:
- No chyba go nie zbijesz?

Przed szkołą muzyczną...

Przed szkołą muzyczną stoi wielka grupa perkusistów czekając na wyniki egzaminów.
Nagle zza rogu wybiega jakiś koleś i krzyczy:
- Jeden gitarzysta najebie dziesięciu perkusistów!
Tamci patrzą, poszło dziesięciu za winkiel. Nie wracają, nie wracają, wybiega ten sam koleś:
- Jeden gitarzysta najebie dwudziestu perkusistów!
Trochę się zdenerwowali, zebrali dwudziestu większych. Długi czas ich nie ma, wybiega gitarzysta:
- Jeden gitarzysta najebie pięćdziesięciu perkusistów!
Grupa totalnie się wkurzła, zebrali stu największych i najsilniejszych i wysłali by zabić. Mijają minuty, nic się nie dzieje. Nagle zza rogu wypełza jeden perkusista i drze się na całe gardło:
- k***aaa, ich jest dwóch!

Wiewiórka ogląda pornoska...

Wiewiórka ogląda pornoska i nagle przyszedł króliczek.
No i króliczek pyta się:
- czy mogę z Tobą pooglądać pornoska?
- ok chodź do mojej dziupli.
Potem przychodzi koń i mówi:
- wiewióreczko, czy mogę z Tobą pooglądać pornoska?
-ale się nie zmieścisz do mojej dziupli
- to mogę oglądać na gałęzi
- ok właź
Po jakimś czasie króliczek mówi:
- muszę zwalić konia
- nie nie dzięki sam zejdę.

- Jedziemy do Egiptu?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Anglia....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Krysiu, a Marek i Franek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Stoi tata wielbłąd,podchodzi...

Stoi tata wielbłąd,podchodzi do niego jego mały syn i się pyta:
-Tato,a po co nam te garby?
-No widzisz synku,jak jesteśmy na pustyni,musimy mieć zapas wody.
Po 5 minutach:
-Tato,a po co nam te duże kopyta?
-No widzisz,synu,żebyśmy nie zapadali się pod ziemię.
Po 2 minutach:
-Tato,a po co nam to,jak my mieszkamy w zoo?