psy
hit
fut
lek
emu
#it
syn

Jedzie sobie zajączek...

Jedzie sobie zajączek motorem przez las, spotyka lisa. Lis mówi
-Zajączku ale masz fajny motor mogę się z tobą przejechać?
-Możesz, ale jak się zesrasz to cię zrzucę.
-Ok.
Po czym ruszają a zajączek jedzie 100,200 300km/h i sie pyta:
-Zesrałeś się już?
-Tak - odpowiada lis.
Więc zajączek zgodnie z umową zrzucił go z motoru.
Jedzie dalej, spotyka królika i królik tak samo zachwycony dokonuje umowy takiej jak lis. Jadą 100 200 300 500km/h, zajączek sie pyta:
-Zesrałeś się już?
A królik:
-Nie.
-To możesz srać, bo nie mamy hamulców.

Przychodzi facet do krawca...

Przychodzi facet do krawca i zamawia marynarkę. Ten go zmierzył i powiedział, żeby przyszedł za tydzień.
Gość przychodzi, mierzy i mówi:
- Chyba lewe ramię krzywo uszyte...
- Ooo, to nic niech pan podniesie bark trochę do góry i będzie ok.
Gość podnosi bark, i rzeczywiście, leży dobrze
- Ale, na plecach szew nierówno leży...
- Proszę się trochę przekręcić w prawo i ... O! teraz dobrze.
- A rękaw? Za krótki trochę...
- Wystarczy lekko zdjąć rękę i będzie jak ulał.
Gość ubiera tę marynarkę, ustawił się tak jak krawiec kazał i poszedł
w niej do domu.
Idzie ulicą, i wtem słyszy dobiegający głos:
- Zobacz Zocha! Taka fajna marynarka, a taki paralityk w niej chodzi!

Co mają wspólnego kobiece...

Co mają wspólnego kobiece piersi z elektrycznymi kolejkami?
Z założenia przeznaczone dla dzieci, ale faceci lubią się nimi bawić.

Jasio w szkole namalował...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mama pyta Jasia:...

Mama pyta Jasia:
- Kto cię nauczył przeklinać?
- Święty Mikołaj mamo
- Mikołaj? Jak to!
- Bo zawsze gdy podkłada prezent to walnie kolanem o szafkę

Studencki wieczór w mieszkaniu...

Studencki wieczór w mieszkaniu jednego z nich. Muzyka łomocze na cały regulator. Ktoś wrzeszczy - próbując udawać Michała Wiśniewskiego, ktoś tam znów woła o wódkę. Nagle dzwonek do drzwi.
Gospodarz:
- Kto tam?
- Policja!
- A myśmy policji nie wzywali.
- Sąsiedzi wezwali!
- To idźcie do sąsiadów!!!

Prosto z gabinetu ortodonty,...

Prosto z gabinetu ortodonty, pewna pani idzie pochwalić się swoją nowością na zębach.
Uśmiech od progu i...
- Wooow!... Widzę, że masz nowy aparat!
Mąż gospodyni, informatyk siedzący przed komputerem, nawet nie odwracając głowy pyta:
- Ile pikseli?

ŻYCIOWE CELE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi facio do apteki:...

Przychodzi facio do apteki:
- Poproszę rycynę.
Aptekarz:
- Ile ma Pan lat?
- Trzydzieści cztery.
Aptekarz wlewa trochę rycyny do menzurki.
- Gdzie Pan mieszka?
- Osiedle obok.
Aptekarz dolewa kilka kropel.
- Które piętro?
- Piąte.
- Z windą?
- Bez.
Aptekarz odlewa parę kropli.
- Mieszkanie samodzielne?
- Tak.
Aptekarz znowu trochę odlewa.
- Rodzina duża?
- Żona, troje dzieci...
- Teściowa mieszka razem?
- Niestety...
Aptekarz znowu odlewa parę kropel rycyny.
- Ale na szczęście, wczoraj pojechała na wieś...
Aptekarz dolewa parę kropel i wręczając menzurkę klientowi mówi:
- Płaci pan 23 rubli i 50 kopiejek. Proszę wypić na miejscu.
Następnego dnia wbiega do apteki ten sam klient:
- Panie! Pan jesteś prawdziwy geniusz! Pomyliłeś się pan tylko o pół metra!!!

- Ja już nie mogę, Stefan....

- Ja już nie mogę, Stefan. Jak wracam naje*any do domu, moja stara napierdziela mnie w łeb wałkiem!
- Polikarp, załóż na głowę garnek i będzie spoko.
Następnego dnia:
- I co, Poli, pomógł garnek?
- Tak, dzieki! Jak go wcisnąłem, to sucz nic nie widziała i mnie nie trafiła!