psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

INTELIGENTNE PYTANIE...

INTELIGENTNE PYTANIE

Zasłyszane ze sklepu. Gość typu inteligent:
- Proszę pani ja wiem, że jest już pora poobiednia, ale czy ja jeszcze dostanę mielonkę śniadaniową?

Moja żona obudziła się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żydzi chcą ukamieniować...

Żydzi chcą ukamieniować Marię Magdalenę. Na całą sytuację nachodzi Jezus i bardzo oburzony mówi: Zaprawdę powiadam Wam, kto z was jest bez grzechu, nie pierwszy rzuci kamień w tę Kobietę!
Zapanowała cisza i nagle zza roku leci ogromna cegła i trafia Marię Magdalenę prosto w głowę. Jezus odwraca się i z niesmakiem mówi: Matko Boska, jak Ty mnie czasem irytujesz!

Taka krótka anegdotka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Baco, a co trzeba zrobić,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Gosia i Zosia spotkały...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

GOLD MINER...

GOLD MINER

Moja własna rodzicielka, zwana dalej [M]atką, od pewnego czasu, jak zmontowałam im jakiś stary komputer, na którym muli nawet win98, ale jakoś z internetu da się korzystać, odkryła grę "Gold Miner". Taki mały badziew - kopalnia, ludzik, spuszczamy linę i łapiemy różne cuda: kamienie, złoto, fretki i diamenty. W tej grze są również beczki z TNT i worki - co się w worku, znajduje dowiadujemy się dopiero wtedy, gdy go do siebie dociągniemy, można też zdobyć/kupić dynamit, aby wysadzać to i owo. W każdym bądź razie, grą moja matka zaraziła również ojca, na co [J]a reaguję mniej, lub bardziej, spazmatycznie. Tyle tematem wstępu.
A był sobie pewny wieczór parę dni wstecz.
Wchodzę do pokoju, ojciec gra, a matka prawie dostaje zawału ze śmiechu.
[J] - A z czego Ty tak się śmiejesz?
[M] - Bo ojciec sobie worek odstrzelił!

Zatrzymała się winda...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TOTALNA INWIGILACJA...

TOTALNA INWIGILACJA

Młode śpią dziś w namiocie pod moim oknem. Gorące noce - niech mają frajdę. Cisza już i spokój, coś mnie podrażniło w nosie i kichnęłam. Za chwilę telefon - patrzę młoda starsza.
- Co się stało?
- Mamo... Na zdrowie...
Fajny akcent na dobranoc

Przychodzi dziewczyna...

Przychodzi dziewczyna do spowiedzi.
- Grzeszę co noc - mówi do księdza.
- Ale jak? - pyta spowiednik.
- No.. rozbieram się... leżę naga... i tak wodzę paluszkiem...
- I co?! - pyta ksiądz.
- Najpierw piersi..., później schodzę niżej... niżej... niżej...najniżej...
- I co...?! I co dalej...?!
- I wydłubuję brud spomiędzy palców i wącham.