psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Kowalska pyta się Malinowskiej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W ZASTĘPSTWIE...

W ZASTĘPSTWIE

Rzecz dzieje się w sklepie nocnym, stoję za zażywnym panem i słyszę dialog treści następującej:
[P]an - Bry wieczór, czy są Actimelki?
[S]sprzedawca - Słucham?
[P] - No, Actmielki, jogurciki takie...
[S] - Aaa, nie, nie ma.
[P] <wzdychając> - To ćwiartkę Luksusowej poproszę...

Spotkały się stworzonka...

Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.
Opowiada Woskowinek:
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to Próchniaczek:
- Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić...
Dołącza się Grzybek „Pochewka”:
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę...
Na to wyrywa się Próchniaczek:
- O, o!!! Tego gnoja to ja też znam!!!

KOCIOŁ I GARNEK IDĄ NA...

KOCIOŁ I GARNEK IDĄ NA ZAKUPY

Idę wczoraj obok Media Markt. Do marketu wchodzi koleś-szafa w błyszczącym dresiku, o twarzy neandertalczyka. Jego znajomek (kopia - tylko że ciut inny dresik) woła go z tyłu:
- Eee Maaras nie ma ch**a, nie wejdziesz tam!
- Dlaczego?
- Nie dla idiotów.

PODSUMOWANIE...

PODSUMOWANIE

Cholera, doigrałem się. Zwlekałem z pójściem do dentysty, aż wdało się zapalenie czy cuś - nie ma rady, trzeba usuwać i żyć z niepełną klawiaturą.
Zmęczony "operacją" siedzę w domu i próbuję zatamować krwawienie wacikami - przechodzi, ale powoli... A tu waciki się kończą. Luba moja w końcu, rozglądając się, trochę rozpaczliwie mówi:
- Wiem że to ci się wyda obrzydliwe, ale nie mam wyjścia... - I dała mi do zagryzienia... tampon. Czysty, prosto z pudełka, żeby nie było.
Chwilę później wpada znajomy, nieznający mojej dzisiejszej "przygody". Patrzy na moją umęczoną buźkę, na sznureczek wystający z ust i wreszcie dostrzega odrobinę pokrwawiony tampon w moich ustach. Normalną reakcją faceta byłoby zapewne puszczenie pawia, on tymczasem z obleśnym uśmiechem, patrzy na mnie i na moją lubą, i kręcąc głową mówi:
- No, no... Cicha woda, cicha woda z was...

Jola przybiega do sąsiadki,...

Jola przybiega do sąsiadki, która siedzi przy komputerze:

- Kaśkaaaa! Kaśkaaaa!! Słuchaj jak Ci opowiem kawał to Ci cycki opadną.

Kobieta odwraca się z zaciekawieniem. Na co Jola patrząc na jej dekolt mówi:

-A niee, Ty już go znasz...

Rozmawia dwóch facetów....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Informatyk wyjmuje masło...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W aptece kolejka do okienka....

W aptece kolejka do okienka. Podchodzi facet, kupuje butelkę oleju rycynowego i wypija na miejscu. Ludzie z kolejki, bardzo zaciekawieni co się stanie wysłali za nim chłopca. Chłopiec po powrocie relacjonuje:
- Najpierw szedł normalnie. Potem szedł szybciej. Potem zaczął biec a potem machnął ręka i zaczął iść normalnie.

MEDYCYNA LUDOWA...

MEDYCYNA LUDOWA

Dziś nasza koleżanka, podczas naszej obecności u niej, postanowiła poczęstować nas pysznymi kluskami własnej roboty. Po jakimś czasie, talerz wylądował przede mną, ale byłem zagadany z kolegą i średnio zwracałem na to uwagę, ale gospodyni lekko zirytowana chcąc wtrącić cos raczej delikatnego powiedziała:
- Wojtek, zobacz jaki piękny zapach z tak przyprawionych klusek.
Ja bez zastanowienia przerywając w pół słowa dość energicznie się nachyliłem nad sama kluskę i ultra energicznie odchyliłem się do pionu z hasłem:
- Chyba oparzyłem sobie nos.
Na co poleciała błyskawiczna odpowiedź gospodyni:
- Dotknij szybko do ucha jak się oparzyłeś...