psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

WEZWANIE...

WEZWANIE

Pewnego wieczoru było wezwanie. Padł adres. Kierowca karetki chwilkę się zastanawiał, po czym mówi:
- Nie! Ja tam bez policji nie jadę. Byliśmy u tego kolesia już kilka razy. To psychol. Znowu będzie rzucał nożami...
Pacjentem był pan X. Kolekcjoner białej broni. Barczasty dwumetrowiec, co ma niepoukładane w głowie. Wezwał pogotowie, bo ponoć przedawkował relanium.
Została wezwana policja. Zjawiła się szybko. Na miejsce zdarzenia przyjechała grupa szybkiego reagowania. Wyskoczyło czterech kolesi z samochodu, z
gładkolufowymi strzelbami na gumowe kulki.
Ekipa pogotowia idzie po schodach do domu pacjenta. Idą tuż za grupą policjantów. Policjant puka do drzwi...
...Otwiera facet i ugięły mu się kolana. Jego oczom ukazał się policjant mierzący do niego z broni gładkolufowej, pytający go:
- Czy to pan wzywał pogotowie ratunkowe?

W pewnej mieścinie był...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moja żona jest w ciąży...

Moja żona jest w ciąży i chciałbym, aby urodziła mi syna, ponieważ dzięki temu moje rodzinne nazwisko będzie kontynuowane.
Naprawdę nie chciałbym, aby nazwisko Kowalski wyginęło...

Przyjeżdża Kaczyński...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Goła kobieta wieczorem...

Goła kobieta wieczorem na ulicy zatrzymuje taxi, wsiada i podaje swój adres domowy. Kierowca cały czas zerka do lusterka.
- Co gołej baby pan nie widział? - pyta kobieta.
- Widziałem, widziałem, tylko cały czas zastanawiam się, skąd pani wyciągnie pieniądze za ten kurs?

W autobusie zauważyłem,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż wraca z pracy i widzi...

Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam skąd jest to cygaro?!
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!

SAMOPOCZUCIE W ŁEBIE...

SAMOPOCZUCIE W ŁEBIE

Parę lat temu, jak uczyłam się jeszcze w studium medycznym, miałyśmy praktyki na różnych oddziałach - w tym na oddziale wewnętrznym, który zresztą najlepiej i z wielkim "sętymętem" wspominam.
Na jednej z sal, które miałyśmy pod opieką, leżała babciusia ze wsi, koło siedemdziesiątki, mająca niewydolność krążeniową, w związku z czym potwornie puchły i bolały ją nogi. Lekarzem opiekującym się tą salą był młody, a więc gorliwy i troskliwy lekarz, doktor P. Przed przejściem "bizonów", czyli główną wizytą, krzątałam się z koleżanką po sali, poprawiając pościel, poduszki i pacjentów. Wchodzi dr P. i mówi do naszej babciusi:
- I jak tam , pani X.? Jak samopoczucie? Nogi bolą?
- Łebie...
- Co? W łebie panią łupie? - pyta życzliwy lekarz
- Niee... Łebie nogi mnie bolą...
No tak... My na szczęście mogłyśmy uciec z sali przed wejściem ordynatora, niestety dr P. musiał się tłumaczyć dlaczego jest siny, trzyma się za brzuch i łzy mu po twarzy lecą...

PRZEMYŚLANY WYBÓR...

PRZEMYŚLANY WYBÓR

Chodzimy wieczorkiem ze znajomą i oglądamy wystawy... Jesteśmy przy sklepie z pościelami.
Zobaczyłem pościel z motywem z "W.I.T.C.H.", pokazuję na nią i mówię:
- Kupię Ci taką na urodziny (znajoma jest starsza ode mnie o parę lat).
- A ty byś nie chciał takiej? (i tu wskazuje na pościel z dużym samochodem marki Subaru)
- Jakby tam był Fiat Coupe, to bym brał bez namysłu.
- Ty zawsze musisz wydziwiać...
- Jakbym brał byle co, to dzisiaj byłbym z twoją siostrą.

Kobiety dzielą się na...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.