#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Świeżo upieczony wolontariusz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Karolina, nie powinnaś...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

A W DOMU SAM ZŁOM......

A W DOMU SAM ZŁOM...

Zawsze mnie śmieszyło niepomiernie hasło, że komputer działa lepiej jak się go włączy do prądu. I do łez byłam zawsze rozbawiona, jak ktoś o tym zapominał i się wściekał że mu komp nie działa...
Aż do przedchwili...
Wracam z uczelni z wywalonym jęzorem, bo się okazało, że muszę bardzo pilnie pracę na zaliczenie napisać. Wpadam do domu, a tu "ciemność widzę, widzę ciemność". Prądu brak...
Dzwonię do Słonka mojego i mówię:
- Miśku, słuchaj, nie ma prądu, więc obiad będzie byle jaki. Ci powiem, że nawet się cieszę bo mam pracę do napisania i mnie telewizor nie będzie kusił... Obiad będzie na patelni a ja się biorę za robotę.
Nie minęło 15 minut, jak dzwonię do Słonka znowu:
- Słuchaj! Jak Ty tego złomu cholernego nie naprawisz, to ja i Ciebie i ten złom wyrzucę przez okno dzisiaj!
Misio zdziwione pyta się grzecznie:
- Jaki złom?
- No jak to! Ten cholerny komputer nie działa! Nie dość, że w chałupie ciemno jak w d**ie u Murzyna, to jeszcze pracować nie mogę!
I tu, w mojej głowince lokowanej, zapaliło się światełko...
Dodałam tylko:
- To na razie Miśku. Pa. - i szybko się rozłączyłam, coby tej salwy zabójczego śmiechu nie słyszeć... I tak nie zdążyłam...

Narkoman (ale nie wygląda)...

Narkoman (ale nie wygląda) wchodzi do chińskiej restauracji i dyskretnie, cichym szeptem prosi o szklankę wody. Skośnooki kelner jest trochę zdziwiony, ale zaraz kłania się i woła donośnie:
- Ach, ociwiście - nać klient naćpan!

Pewien uznany na świecie...

Pewien uznany na świecie wirtuoz skrzypiec wystąpił w Carnegie Hall w Nowym Jorku. Grał, że publika wyła. Lecz twarz jego wyrażała przeogromny ból. Krzywił się po prostu, że hej!
- Maestro, pewnie pana ząb boli? - zapytał dyrygent.
- Nie, dobrze się czuję. - odpowiedział wirtuoz.
- Może się panu orkiestra nie podoba?
- Nowojorscy Filharmonicy? To najlepsza orkiestra świata! To zaszczyt grać z nimi!
- Instrument panu nie pasuje?
- Stradiviarius. Oryginał. Lepszego nie ma.
- Beethoven nie leży?
- Kompozytor wszech czasów. Idol całego świata!
- Więc chyba tylko moja skromna osoba ma wpływ na pana samopoczucie...
- Jest pan najlepszym dyrygentem na ziemi. Dziękuję, że mogłem grać dla pana.
- Dlaczego więc ma pan tak skwaszoną minę?!
- Nienawidzę muzyki...

O MOLESTOWANIU SŁÓW KILKA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Wyobraźmy sobie, że...

- Wyobraźmy sobie, że nad słonym, wzburzonym morzem właśnie przestało duć. Co się stanie z kawałkiem metalu, który leży w wodzie z tego morza?
- Skoroduje...
- Przecież mówię, że właśnie przestało duć!!!

TO SIĘ NAZYWA DOŚWIADCZENIE...

TO SIĘ NAZYWA DOŚWIADCZENIE

Przez jakiś czas remontowali bruk koło mojego domu. Czego to ja się nie nasłuchałem... Poszedłem rano do sklepu. Urzędowało już tam dwóch w kufajkach, Starszy i Młodszy. Młodszy, cały podniecony, krzyczy prawie:
- Panie Majster, Panie Majster, to co, weźmiemy po 2 piwa i połówkę...
Starszy, ze stoickim spokojem:
- Jasiek, luz... Szefowo, pół litra i 2 kubeczki proszę... Wypijem na słońcu to dojdziem...

UMOWA...

UMOWA

Z racji tego, że zmienił ja żem pracę, mam czasem jakieś perełki... Takie, jak dzisiaj np.
Przyszli sobie państwo przedłużyć umowę. Działo się to na 10 minut przed końcem mojej zmiany i 20 minut przed odjazdem mojego ostatniego autobusu do domu.
Podpisaliśmy jeden aneks, mówię państwu, że muszę iść, że przepraszam, że zajmie się nimi koleżanka, takie tam...
Na co pan mówi:
- To może zdąży Pan przed wyjściem wejść jeszcze na moją żonę?
Ja zachowałem powagę, koleżanka nie wytrzymała, pan klient się zaczerwienił...
- To znaczy, nie tak dosłownie, niech Pan nie bierze tego do siebie... Na konto abonenckie znaczy...
Na co żonka (rześka jeszcze):
- Nie no, sam zaproponowałeś, to się nie wypieraj teraz...
Cóż miałem zrobić... Nie wszedłem na panią, czego serdecznie żałuję i postanawiam się poprawić.

Pewna pani wybierała...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.