#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Porolce...

Porolce

Na wakacjach, kumpela weszła do łazienki, popatrzyła ile jest papieru toaletowego i mówi do mnie:
- No to mamy po rolce.
Na co mój ślubny, który właśnie wszedł do pokoju:
- A co to są porolce?

- Wyobrażasz sobie? Usiłował...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kiedy drukarka jednego...

Kiedy drukarka jednego gościa zaczęła smarkać i brudzić po kartkach, ten zadzwonił do lokalnego serwisu. Tam pewien uprzejmy człowiek wyjaśnił mu, że prawdopodobnie drukarka wymaga tylko czyszczenia.
Ponieważ w ich sklepie biura za taką usługę 50 $, polecił mu aby przeczytał dokładnie instrukcję obsługi i spróbował samemu ją przeczyścić.
Bardzo mile zaskoczony klient zapytał:
- Czy twój szef wie o tym, że obniżasz jego dochody?
- Pewnie, że wie. Właściwie to był jego pomysł.
- Jak to?
- Z reguły zarabiamy więcej na naprawach, kiedy pozwolimy klientom najpierw coś spieprzyć samemu.

Do informatyka podchodzi...

Do informatyka podchodzi żona:
- Kochanie, jestem w ciąży
nie odrywając wzroku od monitora:
- Abort? Retry? Ignore?

Ogłoszenie znalezione...

Ogłoszenie znalezione w jednej z lokalnych gazet:

"Agencja modelek TopModels poszukuje ładnych dziewcząt w wieku 15-18 lat do promocji akcji Dziewczyny Na Politechniki. Umiejętność wykonania Zaciekawionego Spojrzenia mile widziana."

Kiedyś mówiłem młodszemu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

A po czym poznać niemieckiego...

A po czym poznać niemieckiego elektryka?

(Bo często mówi: 'ja wolt!')

PRZEPIS NA POMIDORY...

PRZEPIS NA POMIDORY

Wczoraj z kolegą popiliśmy troszkę. Jako, że mieszka w innym mieście, przenocował u mnie. Wraz z żoną. Rano siedzimy przy stole, pijemy śniadanie (chyba trzecie), żona kolegi przegląda czasopisma kulinarne mojej żony. W pewnym momencie podekscytowanym głosem mówi:
- Znalazłam super przepis na pomidory!
Na co kolega, podnosząc zmęczone oczy znad kufla, rzecze:
- Znam. Pokroić, posolić...

KTO PYTA NIE BŁĄDZI?...

KTO PYTA NIE BŁĄDZI?

Z kumplami w ASG bawimy się już ładnych kilka lat, wyposażenia zdążyło się w tym czasie kupić nieco. Niektórzy posiadają po 2-3 karabiny, do tego każdy jakieś kompletne umundurowanie, osprzęt itp.
Odbywała się nocna strzelanka w budynku i okolicach starego szpitala psychiatrycznego (ważne), budynek dookoła otoczony lasem. Jeden z uczestników się w tym lesie w nocy zgubił, błąkał się do białego rana aż w końcu jak się zaczęło jasno robić zobaczył jakąś młodą parę wyprowadzającą psa.
Więc do nich pobiegł prosić o pomoc.
I teraz wyobraźcie sobie że wyprowadzacie pieska o poranku a tu podbiega jakiś maniak, umundurowany, morda wysmarowana na zielono i brązowo, wszędzie powtykane jakieś gałęzie i krzaki, w łapie karabin. Dopada i zdyszany w panice:
- Przepraszam, nie wiedzą państwo gdzie tu jest szpital psychiatryczny?

- Tato, a dlaczego kogut...

- Tato, a dlaczego kogut pieje tak wcześnie rano?
- Bo jak się synu kury obudzą, to nie ma już żadnych szans, żeby go ktoś usłyszał...