psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

W litewskiej szkole dyrektor...

W litewskiej szkole dyrektor postanowił zobaczyć przebieg zajęć w pierwszej klasie. Wchodzi. Trwa lekcja matematyki. Nauczycielka akurat patrzy na dzieci srogim wzrokiem i twardym głosem mówi:
- Cosinus!
- Kurczę, musiałem się przesłyszeć - pomyślał dyrektor. - Jaki cosinus w pierwszej klasie?
- Cosinus!
- No nie - pomyślał dyrektor. - Trygonometria w pierwszej klasie?
- Waldis Kosinus! Nie wierć się!

Co według ciebie jest...

Co według ciebie jest najistotniejsze w kobiecej urodzie?
- Usta!
- Dokładniej: kształt, kolor wielkość?!
- Nie, to są sprawy drugorzędne, najważniejsze żeby były... zamknięte!

Jaka jest różnica między...

Jaka jest różnica między mężczyzną a kobietą?
Kobieta zawsze może, ale nie zawsze chce.
Mężczyzna zawsze chce a nie zawsze może.

ŻYJ TAK,ABY POD...

ŻYJ TAK,ABY POD
KONIEC ŻYCIA
MÓC POWIEDZIEĆ:
"k***A,FAJNIE BYŁO"

I gwiazda wieczoru:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Posylwestrowe pobojowisko....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jaś pragnął mieć papugę. ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DIAGNOZA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

HISTORIA PEWNEJ WALKI...

HISTORIA PEWNEJ WALKI POWIETRZNEJ

Jest to jedna z wielu przygód, która zdarzyła się Douglasowi Baderowi, angielskiemu asowi myśliwskiemu z drugiej wojny światowej. Facet był niesamowitą postacią, dość powiedzieć, że nie miał obu nóg i latał z protezami, nawet dowodził skrzydłem myśliwskim.
Kiedyś w trakcie akcji zobaczył dwa niemieckie samoloty. Wszedł im na ogon. W tym momencie niemieccy piloci zorientowali się w sytuacji. Próbując zejść z linii strzału... zderzyli się ze sobą. Po powrocie do bazy Bader napisał następujący raport:
"Zgłaszam zniszczenie dwóch Me-109. Zostały przeze mnie przestraszone na śmierć."

Wieprz z baranem grają...

Wieprz z baranem grają w szachy. Podchodzi koń i pyta wieprza:
- No i jak tam baran pogrywa?
- Koniu, to debil jakiś jest! Jełop totalny, grać nie umie!
- A jaki wynik?
- 2:2!