#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dwóch wariatów bawiło...

Dwóch wariatów bawiło się kotkami ale w pewnym momencie kotki się pomieszały i mieli problem. Bardziej kumaty wariat mówi do drugiego:
- Zrobimy tak. Ja swojemu utnę ogonek i już będą się różnić.
Ciach. Temu głupszemu spodobał się kotek bez ogonka więc swojemu tez uciął kitę i znowu mieli problem. Mądrzejszy pogłówkował chwilę i wpadł na pomysł że obetnie swojemu łapkę i wszystko będzie OK. Jednak głupszemu kotek bez ogonka i łapki niesamowicie się podobał i swojego też okaleczył. W ten sposób doszli do etapu kiedy zostały im w rękach same kocie kadłubki i teraz naprawdę nie wiadomo było czyj kot jest czyj. Rozgarnięty wariat skoncentrował się do granic możliwości i po trwającej nieskończoność chwili wpadł na genialny pomysł:
- Wiesz zróbmy tak, że biały będzie twój a czarny mój.

MOŻNA SIĘ ROZMARZYĆ......

MOŻNA SIĘ ROZMARZYĆ...

Dziś w TV padł temat prawyborów odbywających się we Wrześni słuchała tego przy okazji moja szanowna rodzicielka pan komentujący wydarzenie stwierdza:
- PiS uważa, że wyniki z tego miasta będą niereprezentatywne w związku z czym nie startuje w
prawyborach
Na co moja szanowna z nieukrywaną nadzieją w głosie:
- A nie mógłby przenieść tych zarzutów na całą powierzchnię Polski wraz z podobnymi konsekwencjami??

Dwie rzeczy jakich nie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ODWIEDZAMY ZNAJOMYCH...

ODWIEDZAMY ZNAJOMYCH

Osoby dramatu: [T]ato, [S]iostra, [Sz]wagier, [J]a
Rozmowa nad jednym z grobów:
[S] - To jak jedziemy do domu?
[T] - A może odwiedzimy jeszcze Osiewaczów?
[Sz] - A na którym to cmentarzu?
[J] - No wiesz... Eeee... Oni jeszcze żyją

Studentka opowiada koleżance...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szef na zebraniu do pracownikó...

Szef na zebraniu do pracowników:
- Pracowaliście w tym kwartale świetnie. Sprzedaż wzrosła niemal dwukrotnie i dlatego każdy z was otrzyma czek na 500 dolarów. Jeśli w przyszłym kwartale będziecie pracować równie dobrze i znów odnotujemy taki wzrost sprzedaży, to wam te czeki podpiszę.

Odkąd nie ma mojej żony...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- U mnie w pracy są trzy...

- U mnie w pracy są trzy Lusie. Jak mówię "Lusia" to się wszystkie odwracają.
- Hehehe...
- Więc znalazłem sposób: dodałem cyfry do imienia i są Lusia-1, Lusia-2 i Lusia-3.
- Ponumerowałeś je według wielkości biustu?
- Ta... One też się tego domyśliły. I od tej pory mówią na mnie "Franek-11".

Rano w biurze....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasio wraca do domu....

Jasio wraca do domu. Tato się go pyta:
-Jaką dostałeś dzisiaj ocenę?
-Piątkę.
-To dobrze. Masz tu 2 zł i idź kup sobie lody.
Następnego dnia:
-Jaką dostałeś dzisiaj ocenę?
-Piątkę.
-To dobrze. Masz tu 2 zł i idź kup sobie lody.
Sytuacja się powtarza jeszcze przez parę dni:
-Jaką dostałeś dzisiaj ocenę?
-Piątkę.
-To dobrze. Masz tu 2 zł i idź kup sobie lody.
-Aha, coś mi się jeszcze przypomniało... Masz iść jutro do mojej wychowawczyni.
Tak więc tata to zrobił. Na miejscu nauczycielka pyta się ojca Jasia:
-Co się dzieje z pana synem? Ciągle dostaje jedynki.
-Jak to?! Przecież mówi mi, że dostaje same piątki!
-W takim razie dam panu takie urządzenie; jeśli Jaś będzie kłamał maszynka powie „Pipii", jeśli zaś mówi prawdę - nic nie powie.
Więc po lekcjach Jasiu wraca ze szkoły. Tatuś się go pyta:
-Jaką dostałeś dzisiaj ocenę?
-Piątkę.
-Jasiu, ty mi tu nie kłam! Ja mam takie urządzonko co wykrywa twoje kłamstwa!
-No dobrze, czwórkę.
-„Pipii"
-No dobrze, trójkę.
-„Pipii"
-No dobrze, dwójkę.
-„Pipii"
-No dobra, jedynkę...
Wtenczas przyszła mama:
-Jak ja chodziłam do szkoły, to dostawałam same piątki!
-„Pipii"
-No dobra, czwórki.
-„Pipii"
-No dobra, trójki...
Nagle zabiera głos tata:
-A jak ja chodziłem do szkoły...
-„Pipii"