Robert Korzeniowski zauważył w sklepie nową markę prezerwatyw - "Kondomy olimpijskie". Zaintrygowany, postanowił je kupić. Po powrocie do domu powiadamia żonę o zakupie.
- "Kondomy olimpijskie"? I czym różnią się od zwykłych? - pyta połowica.
- Są w trzech kolorach: złotym, srebrnym i brązowym. Jak medale olimpijskie.
- I jaki kolor założysz dziś w nocy?
- Złoty, naturalnie - oświadcza dumnie Korzeniowski.
- Naprawdę? A nie mógłbyś założyć srebrnego? Przynajmniej raz doszedłbyś jako drugi.
Idzie miś przez las, patrzy a zając coś w krzakach robi i pyta się:
- co zając robisz?
- spadaj misiek, zajęty jestem!
A misiek twardo:
- no zając powiedz!
A zając wkurzony:
- Gówno! A co myślałeś, że miód?
Giorgos Papandreu, premier Grecji, podczas wizyty w Izraelu, zgodnie z tradycją, odwiedził ścianę płaczu. Kiedy włożył w szczelinę kartkę, ze ściany rozległ się głos:
"Tyle nie mam."