psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

POZWOLENIE OD KRÓLOWEJ...

POZWOLENIE OD KRÓLOWEJ

Razu pewnego na planie filmowym [k]ierownik planu zrobił awanturę [d]źwiękowcowi, bo ten przyszedł w krótkich spodenkach na plan. Dźwiękowiec odparł ze spokojem:
[d] - Ale mi królowa angielska pozwoliła.
[k] - Jak to królowa angielska?
[d] - Bo kiedyś z ekipą do Londynu pojechaliśmy dokument kręcić, strasznie ciepło było to w krótkich spodenkach chodziłem i jak kręciliśmy na ulicach miasta to akurat królowa przejeżdżała, zatrzymała się i powiedziała: "W moim kraju trzeba się porządnie ubierać do pracy a tak to sobie pan możesz w Polsce pracować"

ZAGINIONY PŁASZCZ...

ZAGINIONY PŁASZCZ

Ojciec mój jest górnikiem, pracuje sobie pod ziemią z ekipą kolesi, z których historia każdego z nich to materiał na książkę, ale nie o tym... Wśród nich jest niejaki Owoc - taki... nieumiejętny? głupi? że ma już kilka nieumyślnych prób samobójczych (typu próba utopienia się pod ziemią z wielkim wentylatorem na plecach, ale o tym kiedyś chyba pisałem...) na swoim koncie... A teraz historia.
Tata postanowił zrobić sobie jaja z Owoca - co nie jest specjalnie wymagające. Zadzwonił z kolegami do komory w której był przebywał ów osobnik, a gdy odebrał słuchawkę, zapytał:
- Owoc, to Ty? tam gdzieś leży mój czarny płaszcz, poszukaj go!
Owoc jest na tyle rozkojarzony, że nie ma pojęcia z kim gada przez telefon, ale płaszcza dzielnie szuka. Po chwili:
- Nie ma tego płaszcza nigdzie...
- Nie gadaj, musi być, leć do drugiej komory sprawdzić!
I tak biedny Owoc biegał 5 minut po komorach szukać czarnego płaszcza. Nie znalazł go, ale coś mu zaświtało do głowy...
- Ej, a tak w ogóle to z kim gadam?
- Jak to z kim? Z Batmanem!

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje kierowcę i wręcza mu mandat za przekroczenie prędkości.
Mężczyzna broni się zaciekle.
- Skąd wiecie, że jechałem za szybko? Nie macie radaru!
Starszy stopniem policjant mówi do młodszego kolegi:
- Wacek, powiedz temu panu jak jechał.
- Bzzz UUUUU MMM!
- A jak powinien?
- Pyr, pyr, pyr.

TO NAPRAWDE WAŻNE SPOTKANIE...

TO NAPRAWDE WAŻNE SPOTKANIE

Mój wspólnik prowadzi drugą firmę wraz ze swoim teściem. W środę, dwa tygodnie temu, mieli umówione spotkanie w Warszawie, na które mieli się wybrać wspólnie. W ciągu dnia mój wspólnik odbiera telefon od teścia:
- Cześć Łukasz. Słuchaj właśnie siedzę w pociągu do Warszawy, jadę na to spotkanie i czegoś mi brakuje. I tak myślę i myślę, i wreszcie sobie przypomniałem, że miałeś jechać ze mną.
- No tak...
- To czemu nie pojechałeś?
- No bo... Dzisiaj jest wtorek...

- I jak tam twój nowy facet?...

- I jak tam twój nowy facet?
- Samo dobro.
- Fuksiara z ciebie, zawsze o takim marzyłam!
- Samo dobro - nie ma kasy, nie ma samochodu, nie ma mieszkania... Chcesz, to cię z nim poznam?

Adam i Ewa spacerują...

Adam i Ewa spacerują po Raju. Nagle Ewa dostaje okres. Nie wiedziała, co ma począć. Najpierw podeszła do drzewa czereśniowego i zatkała otwór czereśnią - nie pomogło. Podeszła do bananowca - zatkała otwór bananem - znów nie pomogło. Więc wzieła do reki rybe i zrobiła to samo co z owocami. Morał z tej opowieści jest taki:
Już wiemy, dlaczego czereśnie są czerwone, banany krzywe, ale jak pachniały dawniej ryby, tego nie wie nikt!

Mąż wraca głodny z pracy,...

Mąż wraca głodny z pracy, domaga się obiadu, na co żona opędza się:
- Poczekaj, jeszcze napiszę maila do mamusi, co u nas słychać.
- Jak mi zaraz nie dasz jeść, to poczyta to sobie w kronice kryminalnej!

Przychodzi gej do lekarza...

Przychodzi gej do lekarza i mówi mu że go dupa boli, więc lekarz przepisał mu wypić litr maślanki i zagryźć kilogramem ogórków kiszonych. No i gej się pyta: "A to mi pomorze panie doktorze?" a on mu na to: "Nie wiem, ale może wreszcie nauczysz się do czego dupa służy"

A ONA WCIĄŻ... CIĄGNIE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ROMANTYK...

ROMANTYK

Leżymy wieczorem w łóżku, Jakub się przymila i wytrwale liże moje ucho. Ja w końcu odwracam się do niego i namiętnym głosem pytam:
- A czemu ja mam takie mokre uszko?
Jakub rzeczowo:
- Może to łzy z twojego zeza?