psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

- Gdzie się tak opaliłeś?...

- Gdzie się tak opaliłeś?
- A, wiesz, plaża nudystów.
- A te białe kręgi wokół oczu?
- Od lornetki.

TOTALNA INWIGILACJA...

TOTALNA INWIGILACJA

Młode śpią dziś w namiocie pod moim oknem. Gorące noce - niech mają frajdę. Cisza już i spokój, coś mnie podrażniło w nosie i kichnęłam. Za chwilę telefon - patrzę młoda starsza.
- Co się stało?
- Mamo... Na zdrowie...
Fajny akcent na dobranoc

Pacjentka skarżyła się...

Pacjentka skarżyła się lekarzowi ,że moczy się w nocy. Lekarz zapytał o genezę tego zjawiska. Odpowiedziała ,że co noc śni się jej krasnoludek i pyta -Lejemy ? - No i ja leję, Szanowny Panie Doktorze-konstatuje pacjentka ,kończąc wywód. Lekarz ,zasępił się, po czym rzekł.- Droga Pani, jeśli dziś w nocy przyjdzie krasnoludek i zapyta - Lejemy ? Proszę mu stanowczo odpowiedzieć -Nie, nie lejemy.Pożegnali się i następnego dnia...No i jak tam Szanowna Pani -pomogło ? -W pewnym sensie Panie Doktorze. Doktor zmarszczył czoło i drążył-A czy pojawił się krasnoludek ? -Tak. A czy zapytał czy "Lejemy"? - Tak. Odpowiedziała mu Pni stanowczo -"Nie,nie lejemy "? Tak! I mimo wszystko Szanowna Pani lała ?! Nie !!! No więc sukces ,proszę Pani, gratuluję. Nooooo, niezupełnie ,Panie Doktorze...Zapytał: A może małe sranko ?

EMIGRACJA JUŻ SIĘ ZACZĘŁA...

EMIGRACJA JUŻ SIĘ ZACZĘŁA

Nad leśną polaną powoli unosiła się poranna mgła, gdy trzy postacie usadowiły się w ambonie obserwacyjnej. Braciak, będący leśnikiem i zarazem inicjatorem całej porannej ekspedycji, przemówił, wyciągając z plecaka pół litra i trzy blaszane kubki:
-Gdzieś za pół godziny ten jeleń powinien się pojawić... Zawsze tak robi...
Przygotowaliśmy aparaty i zabraliśmy się za rozpijanie flaszki.
Czas wlókł się leniwie, słońce było już coraz wyżej, las zaczynał tętnić odgłosami, a jelenia jak nie było, tak nie było...
Minęła godzina i zaczynała nas już dopadać najzwyklejsza nuda.
- Berek... - powiedział szwagier rozgniatając muchę upierdliwie brzęczącą mu nad uchem, gdy nagle zarośla na skraju polany poruszyły się...
-To on - szepnąłem przesuwając się bliżej aparatu...
To jednak nie był on, bo na środek polany, z wesołym kwikiem, wtarabaniła się gromadka warchlaków...
- Od białoruskiej strony musiały przyjść - powiedział szwagier znad lornetki.
- Czemu? - spytaliśmy.
- Bo jeszcze więzienne pasiaki mają...

W barze hotelu Victoria...

W barze hotelu Victoria siedzą dwaj spaleni słońcem mężczyźni (od razu widać myśliwi):
- Dwa tygodnie temu wróciłem z safari. - mówi jeden - Słuchaj, szarżował na mnie bawół. Dopuściłem bestię na pięć metrów i łubudu ze sztucera. Padł jak ścierka.
- Ja byłem w Indiach - chwali się drugi - W pewnej wiosce zwariował słoń. Zaczął biec w moim kierunku, niszcząc wszystko po drodze. Wyczekałem az był trzy metry ode mnie i położyłem go jednym strzałem.
W tym momencie do rozmowy włącza się mocno podpity gość siedzący przy stoliku obok.
- W zeszłym tygodniu zaryczał obok mnie lew. Więc podszedłem do niego na pół metra, rozpiąłem rozporek i naszczałem mu na głowę.
-I jak to się skończylo ? - zainteresowali się taką odwagą myśliwi.
- Dostałem wpier*ol od własciciela cyrku.

- Alina, zbudowałem dom,...

- Alina, zbudowałem dom, posadziłem drzewo...
- Dobra, przyjdź wieczorem.

Przychodzi Jasiu do szkoły...

Przychodzi Jasiu do szkoły z opuchniętą twarzą. Pani się pyta:
- Co się stało?!
- O...
- Co o...
- Osa...
- Co osa?
- Ugryzła mnie.
- A dlaczego masz taką opuchniętą twarz?
- Tata ją zabił łopatą.

Kilka tygodni temu wyrzucono...

Kilka tygodni temu wyrzucono mnie z pracy. Wiadomość o tym przekazała mi moja żona, która zajmuje jedno z kierowniczych stanowisk w firmie gdzie pracowałem. Stwierdziła, że bardzo jej przykro ale nie miała możliwości zablokowania tej decyzji. Byłem nieziemsko zły ale uwierzyłem w słowa żony i uznałem jednego z wrednych szefów za "winnego". Dziś podczas kłótni żona wygarnęła mi, że to ona podjęła decyzję o zwolnieniu mnie i nie żałuje tego. YAFUD

Chińczycy chcieli bardzo...

Chińczycy chcieli bardzo kogoś zaatakować na świecie. Patrzą po mapie i tak sobie myślą.
- Ameryka za silna i Afryce nie ma co już atakować swojego kontynentu nie wypada więc wybierzemy coś w Europie.
A w Europie jak to w Europie wypadło na Polske. Postanowili nie atakować bez uprzedzenia więc zadzwonili do naszego rządu. Odebrał jakiś koleś a Chińczycy mowią:
- Chcemy was zatakować
Głos w telefonie odpowiada:
- A ilu was jest?
- No ponad miliard..
- O K***A
- Co już sie poddajecie??
- Nie, ale ja tak sobie myśle gdzie my was wszystkich pochowamy!

Daleka Północ, w dzikiej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.