#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Pogoda jest strasznie...

Pogoda jest strasznie sprośna... Najpierw wiatr cię dmucha... potem deszcz sprawia, że robi ci się mokro... następnie słońce zmusza cię do zrzucenia ciuchów... a na końcu śnieg pokrywa się jakimś białym szajsem.

ATEISTYCZNY SKLEP...

ATEISTYCZNY SKLEP

Przed chwilą wszedł do sklepu (drewno sprzedaję) ksiądz (koloratka itp.)
On - Czy jest buk?
Ja - Nie, Boga nie ma!

Zabrał chłopak dziewczynę...

Zabrał chłopak dziewczynę na spacer, po spacerze - do kina, po filmie - do siebie. A cały czas milczy.
Siedzą tak u niego, aż w końcu dziewczyna pyta:
- Słuchaj, dlaczego ty tak cały czas milczysz?
- Strasznie się krępuję poprosić.

Żona do męża przed jego...

Żona do męża przed jego wyjściem do roboty.
- Stary, jutro masz wolne, pomalowałbyś mieszkanie...
- Sama se pomaluj.
- Ale to męska robota!
- Jestem za równouprawnieniem kobiet...
I poszedł. Wraca, a tam cała chałupa pięknie odmalowana.
- Kto to zrobił?! - pyta.
- A, tego sąsiada o pomoc poprosiłam. Słuchaj, ja teraz muszę wyjść, bo mam fryzjera umówionego. Jak on tu za piętnaście minut przyjdzie po zapłatę, to ty w ramach równouprawnienia zrobisz mu laskę, dobrze?...

- Jacek, nie zapomnij...

- Jacek, nie zapomnij kupić ogórków!
- Ile?
- 20 centymetrów.

Ile zwierząt było w arce...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawia dwóch poliglotów:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

HIPNOTYZER...

HIPNOTYZER

Młody (lat 7) bawi się w hipnotyzera. Bierze więc coś imitującego wahadełko i macha matce przed nosem mówiąc:
- Jesteś bardzo śpiąca...
A po chwili z uwagą wpatrując się a nią dodaje
- I bardzo brzydka...

CZYTAĆ I ROZUMIEĆ...

CZYTAĆ I ROZUMIEĆ

Wczoraj późniejszym popołudniem patrząc w lekcje córy (lat 10) i sprawdzając jej umiejętność płynnego czytania, zakiełkowała mi w głowie myśl, że dzidzia nie czyta ze zrozumieniem. Skupia się zbytnio na tym, by czytać bez zająknięć, a treść gdzieś jej umyka. Więc zaproponowałem ćwiczonko. Wyjąłem pierwszą z brzegu knigę (na "Ogniem i mieczem" padło) i dałem jej do przeczytania jakiś mały fragmencik. Taki ot - losowy. Później poprosiłem ją o to, by streściła mi go, a tego, czego nie zrozumiała - postaram się wyjaśnić.
- Tatooo, ale ja już pierwszego słowa nie rozumiem! Nie masz czegoś łatwiejszego?
- O Kyrie Elejson dziecko! A co to za słowo?
- Co to są SKRZETUSKI?!

Słoneczne przedpołudnie....

Słoneczne przedpołudnie.
Młoda matka wyszła z kilkumiesięcznym synkiem w wózku na spacer.
Idąc alejką obok skweru, natknęła się na siedzącą na ławeczce starszą sąsiadkę z bloku.
- Dzień dobry, pani Halinko!
- Witam młodą mamę!... Pochwal no się wreszcie tym swoim maluszkiem.
- Może jak wrócę za chwilę, bo muszę kilka rzeczy kupić w naszym sklepiku.
- Zostaw go tutaj, przecież na tę chwilkę go przypilnuję!
- Super!... To zaraz wracam.
Młodej matki nie było kilka minut, a jak wróciła to usłyszała:
- Tak mu się przyjrzałam i muszę stwierdzić, że najbardziej jest podobny do dziadka!
- Z tego wnioskuję, że pani też sprawdziła czy się nie posiurał?