#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

EGREGE GENTILE SIGNOR...

EGREGE GENTILE SIGNOR

Kolega logistyk wysłał faksem zapytanie ofertowe do nowego dostawcy we Włoszech. Pismo podpisał i podbił swoją pieczątką:
"Adam Kowalski
dział zakupów"
Wkrótce nadeszła odpowiedź zatytułowana:
"Egrege gentile signor Zakupow
(Szanowny Panie Zakupow)"

HIPNOTYZER...

HIPNOTYZER

Młody (lat 7) bawi się w hipnotyzera. Bierze więc coś imitującego wahadełko i macha matce przed nosem mówiąc:
- Jesteś bardzo śpiąca...
A po chwili z uwagą wpatrując się a nią dodaje
- I bardzo brzydka...

- Czarownicę spalić!...

- Czarownicę spalić!
- Ale ona taka piękna...
- OK. A potem spalić!

Obserwowałem jak mój...

Obserwowałem jak mój pies przez dziesięć minut kręcił się za własnym ogonem. Ech, durne psy, głupie, żałosne stworzenia, tak łatwo potrafią zająć się czymś bzdurnym.
Dziesięć minut patrzyłem.

Wczoraj opalałem się...

Wczoraj opalałem się na miejskiej plaży. Obok opalała się zgrabna panienka bez stanika. W rezultacie strasznie spiekłem sobie plecy, a brzucha nie opaliłem wcale...

CUDA PKP...

CUDA PKP

Ostatnio dużo podróżuję pociągami i usłyszałem taki tekst ([D]ziewczyna zwróciła się do [K]onduktora):
[D] - Proszę pana, a czy w tych gniazdkach jest prąd?
[K] - Proszę pani, jeśli chodzi o cuda, to proszę się zwrócić do proboszcza najbliższej parafii.

ZNAWCA AUT...

ZNAWCA AUT

Występują:
Filip - przedszkolak, 3 lata, wysoki, atrakcyjny, przystojny, dobrze wychowany przez rodziców... A niedobrze, przez przedszkole - bo przez kogo?
Ja - tata (opis syna w sumie również do mnie pasuje).
Jadąc z pracy zabieram smyka z przedszkola i ruszamy nieco okrężną drogą po mamusię, żebyśmy nie musieli na nią czekać za długo w bezruchu, którego mały nigdy nie umiał zdzierżyć, a i ta dłuższa droga fajna - bo stoimy wtedy w korku i wokół stoją ogromne ilości ciężarówek i samochodów, których nazwy od kilku miesięcy mały z wielką ochotą poznaje. No i tak się turlamy, a mały wymienia:
- Mercedes, Man, Daf, Reno, Iweko, Opel, Audi, Man.
W międzyczasie moje:
- Brawo synku... Oh i eh.
Nagle:
- Ee, yyyy, eee... - Podjechał Kamaz ze żwirem - Eee, yyy... Aaa, ale masz brudne kółka pier***cu!
Już sam nie wiem czy nie chciał mi sprawić zawodu, czy się przyznać do tego, że czegoś nie wie - to po mamusi...

SAMICA ALFA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po czym poznać aktora...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie sobie strażak ulicą...

Idzie sobie strażak ulicą i widzi chłopaczka. Chłopaczek ma czerwony wózek, do jego boku przymocowane małe drabinki, na skrzyni parę wiader, jakiś wąż ogrodowy. Całkiem udany dziecięcy wóz strażacki, ciągnięty przez psa i kota. Przy czym pies miał uprząż na szyi, a kot - przywiązaną do jaj. Strażak zwraca uwagę dzieciakowi:
- Wiesz, jakby kot też miał uprząż do szyi, to byś szybciej jechał do pożaru.
- Phi, bez syreny?