psy
hit
lek
#it
fut
emu
syn

AGITACJA TRWA...

AGITACJA TRWA

Dziś z rana ktoś dzwoni nam do bramy. Patrzę, jacyś ludzie z ulotkami. Czyżby złamanie ciszy wyborczej?
Moja mama do nich wychodzi:
- Tak słucham?
- Bo my chcieliśmy dać ulotki i plakaty...
- A nie wiedzą państwo, że jest cisza wyborcza? Przecież to agitacja, jak panowie mogą?! Z jakiego jesteście ugrupowania?!
- Eee, my jesteśmy Świadkowie Jehowy.
- Ja wam da... yyy... aaa to nie, nie, dziękujemy.
Potem poszedłem do Komisji wyborczej, spełniłem swój obywatelski obowiązek. Wychodzę i tak się zastanawiam, co robi długopis w mojej ręce... Cholera jak człowiek ma kontakt z polityką, to już zaczyna kraść.

- Coś taki zdegustowany,...

- Coś taki zdegustowany, stary?
- A wiesz, wczoraj taki trójkącik mi się trafił.
- Wow! To przecież świetnie, nie?!
- Nie bardzo. Ich było dwóch, a ja jeden...

JAK ZAWSZE TYMBARK WIE...

JAK ZAWSZE TYMBARK WIE NAJLEPIEJ

Był piękny, słoneczny dzień, gdy zachciało mi się podreptać do pobliskiego sklepu, w celu zakupienia orzeźwiającego napoju tymbark jabłko-mięta. Zakupiłem ów klasowy specyfik w szklanej buteleczce, po czym szczęśliwie zmierzałem w kierunku domu. Idąc nie wytrzymałem i stwierdziłem, że muszę się napić dokładnie w tym momencie, bo tak, a nie inaczej. Pierwsza próba otwarcia zakończyła się niepowodzeniem, urwałem to kółeczko, za które się ciągnie, w celu zdjęcia kapsla. Następna próba otwierania na siłę zakończyła się rozcięciem palca o ostrą część kapsla. Zrezygnowałem, zdenerwowany doszedłem do domu, poszedłem do kuchni i udało mi się otworzyć schłodzony soczek przy pomocy noża. Jak zwykle byłem ciekaw, co mi dziś napis na wieczku powie, a rzekł:
„Następnym razem pójdzie łatwiej”

ZAPOMINALSKA...

ZAPOMINALSKA

Pamiętacie taki stary dowcip, jak babce wracającej z zakupów wyskakuje z krzaków ekshibicjonista. Babka patrzy i mówi:
- Jejku, jajek zapomniałam!
Stoję sobie w kolejce w supermarkecie jako trzecia, przede mną spokojnie stoi jedna pani już z wyłożonymi na taśmie zakupami. Rozgląda się dookoła i w końcu jej wzrok trafia na mnie i mój ciążowy brzuszek. I w tym momencie pani przypomina sobie czego zapomniała i sięga na półeczkę nad kasą po... prezerwatywy...

Pamiętam jak byłem nastolatkie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Obywatelu pułkowniku!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podchodzi blondynka do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żona dentysty robi mu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KABARETOWY...

KABARETOWY

Byliśmy wczoraj na imprezie. W tle leci kabaret Hrabi. Oglądamy, komentujemy w pewnym momencie pytam koleżanki:
- Cholera wyleciało mi z głowy jak oni się wcześniej nazywali?
- Wcześniej? Potem.

POWAŻNA GRA...

POWAŻNA GRA

Historia ta mogła się tu znaleźć jako dowcip lub autentyk pochodzący od kogoś innego, niemniej jednak wydarzyła się naprawdę, a bohaterem tej historii jest mój ojciec.
Wiele lat temu, na kongresie brydżowym w Sławie, zapytano mojego ojca podczas gry, czy można grać w brydża pod wpływem alkoholu. Ten przytaknął. Rozmówca jednak był ciekawy, więc zapytał:
- No... Ale panie Andrzeju, czy byłby pan w stanie grać, dajmy na to, po ćwiartce wódki?
- Byłbym.
- A po wypiciu pół litra wódki?
- Nie miałbym żadnych problemów...
- A tak... Po literku?
- No... Przecież gram...