A teraz coś dla cycatej laski, która biegła usiłując złapać dzisiaj autobus linii 179 przy Alei Mickiewicza w Krakowie: "Dziękuję."
- O k***a, Franek, gdzie tapety!? - A wiesz, wczoraj postanowiliśmy remont zrobić. - To czemu tylko połowa oberwana? - Trawa się skończyła...
Kiedyś leżałem sobie na kocu na kacu w swoim ogrodzie, słuchając muzyki z "tranzystora". Leciał jakiś kawałek Zucchero. Słuchałem z zamkniętymi oczami. Kiedy się skończył, otworzyłem oczy i zobaczyłem cały koc pełen mrówek.