W morzu pływa facet w długim płaszczu. Wyszedł w końcu, stojąca na brzegu kobieta go pyta:
- Panie, czemu pan w płaszczu pływałeś?
- Prałem.
- Ale od tego jest pralka!
- Próbowałem, ale strasznie mi się od tego w głowie kręciło.
Od paru lat pracuję na laptopie. Wczoraj usiadłem do komputera stacjonarnego. I, blad', z przyzwyczajenia po skończonej pracy jebn@łem monitorem o klawiaturę.