psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Z korespondencji mailowej:...

Z korespondencji mailowej:
- Przesyłam skan podpisanej umowy, kiedy mogę oczekiwać pieniędzy?
- Przesyłam skan pieniędzy, przelew wyślę po otrzymaniu oryginału umowy.

ODWIECZNA ZAGADKA...

ODWIECZNA ZAGADKA

Taka scenka- dzieci płci obojga, lat może ze 3, nad Wisłą.
Dziewczynka zadarła sobie sukienkę pod brodę i z gołą pupą, bo nie miała majtek, oraz głośnym: AAAAAaaaaaaaaaa!!!! zaczęła gonić chłopczyka...

I mam w związku z tym pytanie - kobiety, dlaczego wam to z wiekiem przechodzi?!

Dwie panienki plotkują...

Dwie panienki plotkują sobie w kawiarni. Jedna mówi do drugiej:
- Twój nowy płaszcz kojarzy mi się z wodą destylowaną.
- Przecież nie jest przejrzysty?
- Ale absolutnie bez smaku.

DOBRE ZNAJOME...

DOBRE ZNAJOME

Dzisiaj, późne popołudnie przechodzące w wieczór. Pakujemy się z piękniejszą połową przed wyjazdem na narty. Młoda robi kanapki, ja składam sprzęt. Humory dopisują, wszak urlop upragniony, zatem swadom i wzajemnym docinkom nie ma końca. Jedna z naszych zabawnych wymian zdań lekko wzburzyła połowicę, zatem zakrzyknęła po dwakroć:
- Kuuba, jesteś taki głuuupi, jesteś taki głupi żeee...
tu brakło jej słów więc postanowiłem dyskretnie pomóc:
- ...żee gdyby moja głupota umiała mówić, to byście były na ty

Pracodawca wysłał blondynkę...

Pracodawca wysłał blondynkę do lekarza na badanie wstępne.
Lekarz ją bada i mówi:
- Jest pani w ciąży!
- Ale przecież mi powiedzieli, że mam okres próbny!

DOŚWIADCZONY...

DOŚWIADCZONY

Gawędzę sobie wczoraj na gadu z [M]łodym, bratem dziewczyny, z którą spotykałem się jakiś czas. Młody ma 12 lat, co ważne.
[J]a - A widziałem Monię z tym jej byłym, wróciła do niego?
[M] - Tak.
[J] - Dziwne, zarzekała się, ze nie chce go znać, że taki, owaki...
[M] - Widzisz, tak już te baby mają nie po kolei...

- Niepokoję się o mojego...

- Niepokoję się o mojego męża.
- Dlaczego?
- Z samego rana wyszedł do kochanki, a ona w południe zadzwoniła z pretensjami, że go jeszcze nie ma.

Żona wróciła z pracy....

Żona wróciła z pracy. Siadła na łóżko, podciągnęła nogi pod brodę i przygląda się, jak jej mąż myje podłogę. Po chwili mówi:
- A wiesz, kochanie, mój szef znów mi dziś powiedział, że gotów jest dla mnie zostawić swoją żonę i dzieci. Ale on na pewno żartuje.
- A może nie... - odpowiedział mąż z nadzieją w głosie.

- Zaczął się post......

- Zaczął się post... Psze księdza, a z kobitką można?
- Co?
- No ten... teges!
- Można. Byleby tłuszczu w sobie nie miała.

- Wania, ty jesteś żonaty?...

- Wania, ty jesteś żonaty?
- Od czasu do czasu.
- Nie rozumiem.
- Mój brat bliźniak jest, a od czasu do czasu jeździ w delegacje.