#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

PIĄTECZKA...

PIĄTECZKA

Z opowiadania Łyliego:
"Idę w poniedziałek do roboty (Łyli robi w fabryce), wchodzę uśmiechnięty na bramę (o, nowy strażnik) wyciągam jak zawsze łapę po klucz do pokoju numer 5...
- ...obry. Piąteczka. – mówię.
A ten patrzy, patrzy... JEBUT! Mało mi, k***a, ręki nie utrącił, kretyn..."

NAJLEPIEJ POINFORMOWANA...

NAJLEPIEJ POINFORMOWANA

Mamy w naszej mieścinie szpital prywatny. Recepcyja tam taka, że scenografia z "Ostrego dyżuru" się chowa. Panienki w recepcji śliczne niczym Barbie - niektóre niestety też o takim rozumku.
Zaniosłam im pieczątki co se zamówili u nas, oddałam w recepcji i idzie se doktor od spraw kobiecych - ginekolog znaczy, co zamawiał u nas recepty. Zamieniliśmy kilka słów, mówię, że gotowe, na co doktor oddalając się już korytarzem głośno powiedział:
- Dobra, w takim razie jutro do pani zajrzę.
Na co rozdarła się panienka w recepcji:
- Nie, nie... Pani ma zapisaną wizytę na 28, w piątek pan zajrzy!

Na wysokim stołku przy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co jest najtrudniejszego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Stół. Za stołem kilku...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spokojna niewielka wioska,...

Spokojna niewielka wioska, dom dwurodzinny.
Z komórki wychodzi mały chłopiec z piłą w ręce i kieruje się do sadu.
Ojciec, który prawie wyszedł na ganek zapalić, pyta:
- Dokąd idziesz z tą piłą?
- Przed chwilą podsłuchałem, jak mój starszy kuzyn przy komputerze mówił komuś, że teraz idzie zwalić gruszkę - to mu chcę pomóc!

- Doktorze, Pan na pewno...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ksiądz idzie sobie spokojnie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ORANGE...

ORANGE

Siedzimy sobie z kumplem przy kompie, a na gg pojawia się znajoma. Po chwili debaty postanowiliśmy ją ściągnąć do nas na browara. Więc rozmowa, że by przyszła do nas, no ale po drodze kupiła wspomniane browary...
A że dodatkowo karta w moim telefonie wyschła i trza ją doładować, więc piszę i będąc w sklepie kup też ORANGE za 5 zł...
Po 10 min telefon:
- Jestem w sklepie, orange nie ma. Czy może być Fanta?

PANNA Z DOBREGO DOMU...

PANNA Z DOBREGO DOMU

Byłam to ja na świętach Wielkiej Nocy w domu. Akurat trwał bardzo ważny okres w moim życiu, 2 rok studiów. Mieszkanie w akademiku prywatnym. Impreza tydzień czasami trwała, wiąże się to też z tym, że bardzo często w moim pokoju spało dużo ludzi. Moi rodzice delikatnie byli nieuświadomieni jaki tryb życia prowadzę. Ogólnie rzecz biorąc jestem dobrze wychowaną jedynaczką, która jednym piwem się może upić. Rzecz się działa w dzień rezurekcji. W domu rzadko bywam wiec noc wcześniej spotkałam się ze znajomymi... %%%. Wstaję na drugi dzień, na zegarku 12. Zdezorientowana delikatnie i lekko wczorajsza człapie do kuchni, gdzie słyszę, że moja mama[M] się krząta. Wchodzę do kuchni, do lodówki po soczek sięgam, mama nic się nie odzywa. W końcu pełna podejrzeń zagajam delikatnie:
[ja] - Co tam mamuś, dlaczego na rezurekcje mnie nie budziliście?
Mama popatrzyła na mnie dziwnie, ja już pełna niepokoju nerwowo przełykam ślinę.
[M] - Madziu budziłam Cię ale zrezygnowałam.
[ja] - Dlaczego?
[M] - Bo powiedziałaś: "chłopcy nie teraz"...