#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Robią mnóstwo szumu wokół...

Robią mnóstwo szumu wokół palenia podczas bycia w ciąży. Weźmy na przykład moją mamę: Paliła po 40 papierosów dziennie, gdy była ze mną w ciąży i po urodzeniu okazało się, że wszystko ze mną w porządku.

No z wyjątkiem faktu, że mam małego peniska.

Pozdrawiam,

Monika.

Przychodzi facet do USC:...

Przychodzi facet do USC:
- Dwa lata temu wziąłem tu ślub.
- I co?
- Oddaję...

- Wie pan, za co pana...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DYPLOMATA...

DYPLOMATA

Szedłem sobie wczoraj z kumplem przez centrum handlowe. Kumpel jest informatykiem i prowadzi własną firmę. Wczoraj miał dzień wylewania żalów na klientów, a robił to naprawdę głośno:
- I wyobraź sobie, że już dwa razy byłem u tego barana poprawiać jakąś pierdołę. I tłukę już od miesięcy debilowi do głowy, żeby umożliwił mi dostęp online, bo szkoda mojego czasu na wizyty. Ale nie i nie! Uparł się k...s jeb...ny!
Tu już zaczęły się naprawdę ostre bluzgi i trochę w popłochu rozglądnąłem się czy nie wzbudzamy zbyt wielkiej sensacji. I owszem. Kilkanaście metrów dalej, obok kiosku stał jegomość tak na oko pięćdziesięcioletni i wpatrywał się w nas oczami jak spodki. Kolega podążył za moim wzrokiem i natychmiast rozpromienił się, uśmiechnął i ruszył do człowieka z wyciągniętą ręką.
- Witam panie Romku. Pewnie Pan nie uwierzy, ale właśnie o Panu rozmawiałem z kolegą.

MISTRZOSTWA W TOKU...

MISTRZOSTWA W TOKU

Moje kochanie pyta mnie, gdy ja (ciężko harująca kobieta) wracam z pracy ok. 2 h później niż on, bo przecież na siłownię musze pójść:
[O]n - Meczyk jest! Obejrzysz ze mną?
[Ja]- W sumie... Mogę obejrzeć.
[O]- To weź skocz po piwo, póki jeszcze nie usiadłaś.

Zaczynam szykować paczki...

Zaczynam szykować paczki na Boże Narodzenie.
Mam już paczkę prezerwatyw...

WYZNANIE WIARY...

WYZNANIE WIARY

Jak co wtorek był u mnie sabat czarownic, zwany spotkaniem koleżanek na obiedzie. Do picia dużo ni ma, ot po butelce wina na głowę. Gadamy o pracy, facetach, modzie, kłopotach - generalnie o wszystkim. Jakoś nam dzisiaj zeszła rozmowa na wiarę.
W czasie tej rozmowy jedna z nas, Monika, zadeklarowała, że jest wierzącą i praktykująca katoliczką. OK. Gadamy dalej, temat się zmienił, minął czas jakiś - całkiem spory i Monika wypala:
- A wy to się ode mnie odwalcie, ja naprawdę wierzę w te wszystkie pierdoły, co mnie nauczono.
Nie ukrywam, że jest to jedno z bardziej oryginalnych wyznań wiary, jakie udało mi się w życiu słyszeć...

Przyszedł facet do modnej...

Przyszedł facet do modnej restauracji rybnej. Kelner prowadzi go do ogromnego akwarium i prosi o wybranie, na co ma ochotę. Facet wskazuje wielkiego kraba. Kelner łowi go specjalnymi szczypcami, po czym kładzie na ladzie i specjalnym młoteczkiem uderza kilka razy w pancerz, po czym kucharz zabiera kraba do kuchni, a facet siada do stolika i czeka. W kuchni oczywiście kucharz z zamrażarki wyciąga mięso kraba i zaczyna je przyrządzać, a tego przez specjalną rurę wpuszcza znów do akwarium. W akwarium krab kładzie się w kątku, opiera głowę o szybę i mówi:
- k***a wasza mać! Znów młotkiem po nerach! Kiedy ja zdechnę w końcu?!!!

Mąż wraca z delegacji....

Mąż wraca z delegacji. Idzie z żoną do łóżka. Zaczynają igraszki, kiedy żona wyciąga z nocnej szafki kondoma i mówi do męża:
- Nałóż.
- Ale po co, przecież dawno temu przeszliśmy na pigułki?
- A jeżeli tam poszalałeś na tej delegacji?
- Co to ma znaczyć?! A jeżeli ty w tym czasie z łóżka nie wychodziłaś?!
- Toż mówię - nałóż.

WIARYGODNOŚĆ...

WIARYGODNOŚĆ

Tak misiem przypomniało jak to dawno dawno temu przyszedł kiedyś do nas ksiądz po kolendzie. Trafił akurat dobrze, bo wszyscy w domu byli. Mój ś.p. tata za czarnymi nie przepadał jak i za czerwonymi.
W każdym bądź razie ksiądz nawija:
- Ale Państwa w niedzielę w kościele to ja nie widuję!
Ojciec:
- Bo my proszę księdza każdy weekend spędzamy na działce w Broku i tam co niedziela chodzimy do takiego małego, drewnianego kościółka na mszę...
Na co moja matka krztusząc się ze śmiechu:
- Kazik... dodaj, że za filarem zawsze stoimy. Będzie bardziej wiarygodnie...
I tak jeszcze od siebie w Broku jest kościół. Ale murowany i mały nie jest .. w XVIII wieku zbudowany ...