psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Kobieta - Mogę prowadzić?...

Kobieta - Mogę prowadzić?
Mężczyzna - Nie!
[K] - Proszę, pozwól mi. Bardzo bym chciała
[M] - Nie!
[K] - Powiem ci tak, Jeśli pozwolisz mi poprowadzić, zrobię ci później loda.
[M] - Poważnie?
[K] - Obiecuję!
[M] - No to dawaj... I tak właśnie wygląda ostatni zapis z czarnej skrzynki Costa Concordia, Wysoki Sądzie.

Do sklepu "Tylko dla...

Do sklepu "Tylko dla Pań" wchodzi mężczyzna i zwraca się do sprzedawczyni:
- Chciałbym kupić jakiś fajny prezent dla żony na imieniny.
- Może zainteresuję pana piękną bielizną, bardzo sexi?
- Oczywiście!... Bardzo chętnie!... Ale wpierw może wybierzmy jakiś prezent dla żony!

Lucyna najbardziej boi...

Lucyna najbardziej boi się whisky z colą.
Bo po whisky z colą niczego się nie boi.

Kup u nas trzy paczki...

Kup u nas trzy paczki chińskich prezerwatyw, a grzechotkę i smoczek dostaniesz gratis!

Trzech kumpli wybrało...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotyka się dwóch znajomych:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W sądzie:...

W sądzie:
- Kiedy i jak pokrzywdzony zorientował się, że w domu jest ktoś obcy?
- W naszej rodzinie nie jest w zwyczaju walić mnie znienacka od tyłu taboretem po głowie..

KOBIECE (?) PODEJŚCIE...

KOBIECE (?) PODEJŚCIE

Słońce moje portugalskie za 10 dni się do mnie wybiera.
Dyskutujemy żywo, ja mu opisuję miejsca, w które go zabieram:
- No i do mojego miasteczka - Głogowa pojedziemy, no i na Śnieżkę też się wybierzemy, no i oczywiście do Katowic!
Słońce, które uważnie mapę Polski przez ten czas śledziło, zdziwiło się wielce...
- Do Katowic, ale po co? Przecież tam daleko.
Na co ja z niewinnym uśmieszkiem:
- No widzisz kotek, ale tam jest takie ciekawe miejsce, co się stadion nazywa, gdzie wam w zeszłym roku tyłki skopaliśmy, hehe.
Słońce westchnęło ciężko:
- No patrz... Wiedziałem, że ten temat w końcu się pojawi

Troszkę nerwowo zakończył...

Troszkę nerwowo zakończył się walentynkowy wieczór.
Po uroczystej kolacji przy świecach, żona znosiła wszystko do kuchni, a ja usiadłem przed telewizorem.
Wracając po chwili z kuchni zapytała:
- Jest coś interesującego na szklanym ekranie?
Leciały właśnie kwalifikacje na Eurowizję, odpowiedziałem:
- Kurz!

Wraca kura z imprezy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.