psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

POLE GOLFOWE...

POLE GOLFOWE

Opowiedziała mi koleżanka z pracy dwie przygody swojego faceta z koreańskimi właścicielami pola golfowego pod Warszawą.
Właścicielami pola stali się Koreańczycy. Piotr miał w zwyczaju stawiać się na polu ze swoim psem, wielkim sznaucerem. Jeden z koreańskich właścicieli zainteresował się tym faktem i przyszedł do grającego Piotra awanturując się w języku podobnym do angielskiego co i rusz rzucając dziwne spojrzenie na psa.
Piotr skomentował:
- Co, zjadłoby się?

Po tym, jak kiedyś ów Piotrek stawił się na polu golfowym ze swym psem, następnego razu pojawiła się na polu karteczka, że kara za wprowadzanie psa wynosi 1000 zł. Piotr udał się więc do właścicieli i zapytał, czy mają jakieś zniżki na abonament.

Jeśli powiesz dziewczynie:...

Jeśli powiesz dziewczynie: "Chodźmy się dymać" - to jesteś cham.
Jeśli powiesz dziewczynie: "Pojedźmy do Paryża, będę cię dymać" - to jesteś romantyk.

Telefon do działu technicznego...

Telefon do działu technicznego.
- Halo, z kim rozmawiam?
- A z kim pani chce?
- Z kimkolwiek!
- To ja.

Wychodzi smutny dentysta...

Wychodzi smutny dentysta z gabinetu, pielęgniarka pyta go współczująco:
- Ciężki przypadek?
- Tak, pacjent ma kasy jak lodu, a wszystkie zęby, cholera, zdrowe...

Na piłce nożnej w Polsce...

Na piłce nożnej w Polsce znają się wszyscy. Od wielu lat jesteśmy ekspertami w skokach narciarskich - geometria lotu i telemarki nie mają dla nas tajemnic.
Niedawno poznaliśmy dogłębnie tajniki F1 - w zasadzie każdy Polak z pomocą szwagra jest w stanie założyć podwójny dyfuzor do Golfa. A teraz w trybie eksternistycznym stajemy się ekspertami od czarnych skrzynek, trajektorii lotu oraz procedur lotniczych.

Rozmawia dwóch kumpli:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Starzeję się....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotkali się dwaj kolesie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

BEZPIECZNA ODPOWIEDŹ...

BEZPIECZNA ODPOWIEDŹ
Rzecz działa się w sobotę. Impreza miała się już ku końcowi i co nietrudno przewidzieć panowie mieli już dymiące głowy i mętny wzrok. Pomagałam gospodyni sprzątać ze stołu a mój mąż stał sobie z boczku i kiwał się z rękami w kieszeniach. W drodze do kuchni zapytałam czy wszystko ok. On na to spojrzał na mnie wzrokiem w którym był olbrzymi znak zapytania, na twarzy odmalował
mu się wielki wysiłek umysłowy (zdenaturowane zwoje mózgowe próbowały pracować) kiwnął się jeszcze ze trzy razy i po czym przytaknął:
- Eee, tego, eeee, kocham!!!!
Wprawdzie nie o to pytałam ale odpowiedź była jak najbardziej prawidłowa.

70 letni multimilioner...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.