Spotykają się dwaj kumple: - Stary, nie jestem już impotentem. - Jak się wyleczyłeś? - Piję wodę bogatą w żelazo i wieszam na szyi magnes.
- Dokąd idziesz synu? - Na randkę. - To miło. Pamiętasz żeby założyć... wiesz co... - Co? - Wiesz co... - Prezerwatywę? - Czapkę, ty rudy idioto...