psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Ten moment, gdy poznajesz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Igor, słyszałeś, mają...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DEKLARACJA...

DEKLARACJA

Moja jeszcze-wtedy-nie małżonka pracowała swego czasu w pewnej państwowej firmie.
I jak to w takich molochach - kręcili się po firmie różni związkowcy i szukali ludzi, których mogliby "bronić". Przyszedł także do pokoju, w którym pracowała moja lepsza połowa, a wraz z nią dwie koleżanki, w tym jedna zbliżająca się do emerytury pani nazwijmy ją Henia.
Przyszedł ten związkowiec i zaczął roztaczać widoki, jak to w Związku fajnie, co to i komu daje itd. Ponieważ wszystkie obecne osoby zaczęły z nim dyskutować, pan się nieco rozpędził, a w końcu pewnie swego rzekł:
- To może ja przyniosę deklaracje członkowskie?
Na to pani Henia:
- Deklaracje może pan przynieść, ale na członka mnie pan nie wciągnie.
Pan się szybko ulotnił...

Przychodzi facet do dyrektora...

Przychodzi facet do dyrektora cyrku:
- Panie dyrektorze. Mam pierwszorzędny numer. Wciągają mnie tuż pod kopułę cyrku, a ja, z tej wysokości, skaczę - bez żadnych zabezpieczeń - głową w dół. Wstaję z areny, pozdrawiam publikę, wychodzę. Podoba się?
- A ile pan chce?
- Trzysta baksów za skok.
- No, można popatrzeć.
Występ. Wychodzi facet na arenę, wciągają go pod kopułę, skacze w dół. Rozlega się straszny huk, lecą trociny z areny, facet, zataczając się, podnosi, pozdrawia publikę, wychodzi.
Za kulisami dyrektor podchodzi do niego i mówi:
- No, całkiem interesujące. Znaczy, mówicie, trzysta baksów?
- Trzy tysiące.
- Jakie trzy tysiące? Przed występem mówiliście - trzysta!
- Wtedy to ja jeszcze tego nie próbowałem.

Można się nieco wnerwić,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRZESYŁKA...

PRZESYŁKA

Jako że w kochanej Łodzi remonty pełną parą i korki jak 100 ch**i to i częściej z komunikacji miejskiej korzystam.
Jadę sobie ostatnio tramwajem i obserwuje grupę kilkunastu trochę nadpobudliwych chłopaków (18-20lat). Nic specjalnego nie robili poza tym, że byli trochę głośno i raczej zwracali na siebie uwagę. Na którymś przystanku wsiadł listonosz i widać, że wracał już po pracy, bo styrany na twarzy przeokrutnie (raczej nie kac, bo po południu już było). Stanął koło wcześniej wspomnianych chłopaków i... stał. Na co jeden z młodych chciał błysnąć i w te słowa do listonosza:
- Jest coś do mnie?
Ten z największym spokojem sięga do torby i flegmatycznym głosem.
- Ta... Gdzieś tu miałem wezwanie do wojska.
Cwaniak stracił uśmiech z twarzy, za to wszyscy dookoła a zwłaszcza jego koledzy wykonali klasycznego rotfl-a
Przejechałem jeszcze kilka przystanków, ale elokwentny młodzian już się nie odzywał, listonosz przyjął na powrót mizerną minę, a reszta chłopaków nabijała się wiadomo z kogo.

Po meczu trener Smuda...

Po meczu trener Smuda powiedział: "Hiszpanie nas zdominowali". Zaraz, czy przypadkiem domina to nie jest taka kobieta, która wydupczy swoim dildo każdego pierdołowatego faceta, którego dopadnie?

Prawdziwy mężczyzna jest...

Prawdziwy mężczyzna jest najlepszym przyjacielem kobiety. Nigdy jej nie zawiedzie. Zawsze pocieszy ją kiedy ma zły dzień. Zainspiruje ją do robienia rzeczy, których myślała, że nie nie jest w stanie dokonać. Pomoże jej wyrazić swe najskrytsze pragnienia. Dzięki niemu kobieta będzie pewna siebie, seksowna, uwodzicielska i nie do pokonania... yyyy... zaraz, zaraz... sorry... myślałem o winie... To wino sprawia to wszystko. Szlag! Zresztą nieważne...

- W chińskiej knajpie...

- W chińskiej knajpie na rogu jest promocja.
- Jaka?
- "Oddaj nam swojego chorego lub starego zwierzaka, dostaniesz 2 litry Coli."

Aktorzy pornoteatrzyku...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.