#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Do gabinetu psychiatry...

Do gabinetu psychiatry wpełza facet, lekarz z uśmiechem na twarzy:
- co krokodylek, pajączek a może inne zwierzątko
- człowieku ja lęk wysokości mam a ty się nabijasz

- Śpisz? Mam ochotę na...

- Śpisz? Mam ochotę na małe co nieco...
- Nie, jeszcze nie śpię
- OK. Zaczekam.

Według najnowszego oświadczeni...

Według najnowszego oświadczenia rzecznika prasowego ministerstwa finansów, minister Szczurek zaproponował nowy, rewolucyjny wzór deklaracji podatkowych za rok 2014 z celem maksymalnego uproszczenia procesu. PIT będzie zawierał trzy punkty:
Punkt pierwszy: Ile zarobiłeś w ubiegłym roku?
Punkt drugi: Ile z tego udało się oszczędzić?
Punkt trzeci: Proszę wpłacić w urzędzie sumę z punktu drugiego.

Jesteś młodą, atrakcyjną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pierwsze zajęcia na kursach...

Pierwsze zajęcia na kursach hydraulików zaczynają się mniej więcej tak: "Zapomnijcie wszystko, czego nauczyliście się z pornosów. W naszej robocie jest znacznie więcej j*bania!"...

WALENTYNKI...

WALENTYNKI

Wrzuciłem koledze do skrzynki kartkę walentynkową. Napisałem na niej:
"Nie mogłem oderwać od Ciebie wzroku wczoraj w pubie. Mam wrażenie, że na krótki moment nasze oczy się spotkały i wtedy moje serce zabiło szybciej. Udało mi się dowiedzieć gdzie mieszkasz i gdy zobaczyłem tę kartkę, od razu pomyślałem o nas.
Mam nadzieję, że czujesz to samo, przystojniaku. Do zobaczenia w pubie, całuję, Zdzisław."
Ciekawe co powie, gdy spytam go, czy dostał jakieś kartki w te walentynki. I czy kiedykolwiek wróci do tego pubu.

Usłyszałem niechcący...

Usłyszałem niechcący jak jeden koleś mówił, że staje mu na widok mojej żony.
Muszę z nim poważnie porozmawiać.... jak on to robi...??

Zaprosił Zenek kolegę...

Zaprosił Zenek kolegę do domu na wspólne oglądanie meczyku. Żona jakąś michę postawiła. Walnęli kilka piwek i Zenusiowi filmik się w pewnym momencie urwał. Budzi się pod wieczór i pierwsze o co się pyta małżonki to jaki był wynik czyli ile goli padło?
- 3 do 0. Odpowiada małżonka.
- Ale kto strzelił?
- Goście 3 gospodarze 0...

Kłócą się dwie blondynki:...

Kłócą się dwie blondynki:
- To on!
- Nie on!
- On!
- Nie on!
- Chodź, podejdziemy i zapytamy...
Podeszły:
- Powiedz, to ty?
- Tak, to ja.
Jedna do drugiej:
- A nie mówiłam!

PIENIĄŻEK...

PIENIĄŻEK
Mamusia moja (lat sześćdziesiątparę) wcisnęła mi w dłoń zmaltretowaną stówkę i chichocząc dziko wyparskała:
- Masz tu, synu i kup coś swoim pociechom hahaha...
W obawie, czy emerytka przez przypadek jakigoś jointa w paczce papierochów nie dostała, zmrużyłem groźnie oko i zagaiłem:
- A z czego tak rży?
Ot, historia była taka:
Mamuś pojechała odwiedzić rodzinę gdzieś-tam-hen-na-wsi i kiedy tam owe odwiedziny uskuteczniała była, uaktywnił się ni stąd ni zowąd - po pół wieku niebytu - jej osobisty ojciec chrzestny. Odwiedziła i jego zatem. Starzyk poznał chrześnicę, a jakże, uśmiechnął się, pogładził po główce, sięgnął za pazuchę i wręczył rzeczoną stówkę z słowami:
- Masz tu dziecko pieniążek i kup sobie coś dobrego.