#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dlaczego blondynka ma...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Gruzja....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ostatnio na dyskotece...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Stoisko warzywno-owocowe...

Stoisko warzywno-owocowe w domu handlowym.
Przedświąteczna kolejka po najróżniejsze warzywa i owoce.
Za ladą uwijają się dwie młode ekspedientki w firmowych bluzeczkach z dwoma czereśniami połączonymi ogonkami na piersiach. Kupujący czerwone buraki starszy pan ze wschodnim akcentem, płacąc za towar mówi do obsługującej go dziewczyny:
- Ale zlociutka!... Ta pani bluzeczka falszuji caly obraz!
- Dlaczego?
- Bo tam powinny być namalowane melony, a nie jakieś wiśnie!

Już we wczesnych latach...

Już we wczesnych latach osiemdziesiątych, gdy normalni ludzie wiedzieli, że nie ma po co iść na zakupy, bo w sklepach jest tylko zwykły ocet, Jarek Kaczyński z uporem chodził i szukał winnego...

Po zakończeniu zdjęć...

Po zakończeniu zdjęć do pornosa aktor przychodzi do aktorki.
- Może byśmy do kina skoczyli wieczorem? Albo na kolację?
- A niby po co ?
- Poznalibyśmy się lepiej ...

Zabrałem żonę do hotelu...

Zabrałem żonę do hotelu na weekend.
Po zameldowaniu się, boy hotelowy zapytał czy wnieść moją torbę na górę.
Odpowiedziałem: Nie, niech sama zapier*ala!

Przesłuchanie do akademii...

Przesłuchanie do akademii muzycznej. Przychodzi skrzypek, prowadzący gra mu dźwięki, na co skrzypek perfekcyjnie odpowiada:
- fis, gis, d, cis, b, a
Następnie przychodzi pianista, efekt ten sam, wszystkie dźwięki odgadnięte.
W końcu przychodzi perkusista, prowadzący gra mu dźwięk.
- Hm... można jeszcze raz? - odpowiada perkusista.
Prowadzący gra jeszcze raz ten sam dźwięk. Na co perkusista:
- Kurcze... nie wiem... fortepian?

MUZYK...

MUZYK

Wpadł do mnie kolega. Złapał się za gitarę, choć grać nie umie. Zapragnął mocniejszego brzmienia, więc poprosił o podłączenie słowami:
- Stary weź mi podłącz wiosło pod ten, no... pod opiekacz.

STARA TRADYCJA...

STARA TRADYCJA

Ostatnią wieczerze wigilijną spędził z nami pewien Brytyjczyk. Pierwszy raz był w Polsce, przeto nie znał nic a nic naszych zwyczajów. Gdy po łamaniu się opłatkiem wszyscy zasiedli do stołu ww. zauważył, iż obrus jest nierówny. Wiedziony ciekawością wymacał siano, które jak tradycja nakazuje znalazło się pod obrusem. Zapytał nas, co to kufa jest. Nikt z domowników nie mógł sobie przypomnieć jak po angielsku jest siano (ot takie banalne słówko – dla zainteresowanych ‘hay’). W końcu ktoś rzucił – sucha trawa. Angol zmierzył nas wzrokiem i z lekkim niedowierzaniem zapytał:
- Do palenia?