psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

SZYBKI LOPEZ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

WYCIECZKA...

WYCIECZKA

W sobotę wieczór ma sister ze szwagrem zostawili mi Wiki, a sami poszli na balangę.
Godz. 10 w nocy, Wiki nie śpi, ale już umyta (pacyfikacja przede wszystkim). Mówię do Wiki:
- Wiki do łóżka! Bo jutro nie pojedziemy nad jezioro, jak obiecane miałaś!
Wiki:
- A czy ja mówiłam, że chcę gdzieś jechać?

ZWIERZENIA INTERNAUTY...

ZWIERZENIA INTERNAUTY

Niniejszy list był zaadresowany do operatora "xxx":
"Od roku jestem użytkownikiem Waszej "wspaniałej" usługi blue connect. Szybkość dostępu do zasobów internetu jaką oferujecie spowodowała, że stałem się zupełnie innym człowiekiem. Zauważyłem, że wiele spraw można odłożyć na później, nawet wiele później, że jutro też jest dzień. Zacząłem dostrzegać wokół mnie świat, o którym w codziennej harówce na cudze marzenia już dawno zapomniałem.
Przestałem warczeć na ludzi i zauważać ich problemy. W trakcie otwierania się stron, które często z powodu wolnego transferu wygasają, mam czas na rozmowę z dziećmi, zauważam piękno przyrody przechadzając się po balkonie, nocą podziwiam konstelacje, obserwuję śpiącą żonę wspominając studenckie czasy (Ona ma szybki internet). Początki tej "terapii" były bardzo trudne.
Byłem bliski rezygnacji, ale Wasza wiara w pacjenta, przepraszam klienta, że da sobie radę umocnia zapisem w dobrowolnej umowie o możliwości utraty 1200,00 zł za dezercję dodała mi otuchy. Tak, przyznaję byłem uzależniony od 512 kb/s. Wolniejszy transfer powodował, że zachowywałem się jak w ataku białej gorączki. Padały słowa goryczy pod adresem operatora i supportu. Groził mi nawet rozpad domowego ogniska. Ale po roku zmagań, konsekwentnej pracy nad zrozumieniem istoty usługi tylko za ok 100,00 z miesięcznie mogę powiedzieć jak na terapii grupowej: jestem użytkownikiem blue connect, zmieniłem się, dziękuję, kocham Was.
P.S. zastanawiam się czy jak net przyspieszy dotrzymam mu tempa?"

- Brał pan łapówki?...

- Brał pan łapówki?
- Brałem.
- Sam?
- Sam.
- Dużo pan wziął?
- No... jak to panu powiedzieć...
- Na dwóch starczy?

U psychiatry....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jedzie facet na ryby...

Jedzie facet na ryby o czwartej rano. Nagle zza krzaków wyskakuje gliniarz i go zatrzymuje.
- Wasze dokumenty!
Facet podał gliniarzowi papiery.
- Normalni ludzie o tej porze śpią, a pan gdzieś się wybiera. To bardzo podejrzane...spauzował znacząco gliniarz.
- Też tak myślę. Normalni ludzie o tej porze z żonami śpią, a wy tu we dwóch z kolegą w krzakach siedzicie. To bardzo podejrzane...

HIPHOP PO POLSKU...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

OSTATNI ZJAZD...

OSTATNI ZJAZD

Mąż mojej teściowej (fajny gość, ok 60-ki) postanowił, że sobie przypomni, jak za młodości jeździł na nartach. Jak mówił, tego się nie zapomina. I miał rację. Z relacji gdzie jeździł, górki robiły się coraz bardziej trudne. Wciągnęło go. Więcej, dostał korby. W wigilie pojechał na narty, mówiąc żonie (teściowej, brrr), że wszystko jest przygotowane i będzie o 14-tej. Niestety, nie był, nie zadzwonił. Okazało się, że był zajęty. Wybił sobie bark, powrót z Czech, pobyt na pogotowiu, trochę to zajęło.
Pierwszy dzień świat.
Teściowa pomstuje ile wlezie:
- Jak tak mógł, prosiłam go, żeby nie jechał...
Teść nieśmiało próbuje się bronić:
- To już był ostatni zjazd.
Ja, próbując mu pomóc (naprawdę fajny gość):
- Tak się zdarza. Często wybija się bark w ostatnim zjeździe.
Patrzą - teść ze zrozumieniem, teściowa bardziej łagodna (jeżdżę na nartach, pewnie pomyślała, że znawca się wypowiada).
Niestety coś mnie podkusiło dokończyć:
- Podobnie jak złamanie ręki, nogi. Nie znam gościa, który by dalej zjeżdżał.
Teść, fajny gość, mniej mnie lubi, a żona miała do mnie pretensje (musi mieć coś wspólnego z teściową).

W sklepie:...

W sklepie:
- Poproszę papier toaletowy.
- Jaki kolor?
- Wszystko jedno, byle nie biały, bo za szybko się brudzi.

Rada dla mężczyzn ...

Rada dla mężczyzn
Jeśli kobieta mówi ci, że masz wszechstronną osobowość, nie spiesz się z radością. Być może ma na myśli, że jesteś gadem, śmieciem i pijakiem jednocześnie.