psy
fut
lek
emu
syn
hit
#it

Panowie! Chcecie wiedzieć...

Panowie! Chcecie wiedzieć jak to jest "myśleć jak kobieta"?
Żaden problem!!!
Wyobraźcie sobie przeglądarkę internetową z otwartymi 2,857 zakładkami jednocześnie.
Przez...
Cały...
Czas.

Pięcioletnia dziewczynka...

Pięcioletnia dziewczynka mówi do mamy:
- Mamusiu, mówiłaś mi kiedyś, że aniołki mają skrzydełka i latają. To prawda?
- Tak, córeczko. A czemu pytasz?
- Bo słyszałam, jak wczoraj tatuś do niani mówił: "Mój ty aniołku". Kiedy ona poleci?
- Jutro, córeczko.

Na balu przebierańców...

Na balu przebierańców podeszła do mnie pewne gruba laska:
- Cześć - powiedziała z uśmiechem - słodziutki jesteś, podobasz mi się.
- To tylko kostium. Naprawdę nie jestem gigantycznym pączkiem.

Pewna bardzo mocno puszysta...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

HASŁO...

HASŁO

W czasie spisywania umowy z klientem poinformowałem go o konieczności wymyślenia hasła, które w przyszłości będzie potrzebne
np: w czasie rozmowy z konsultantami w biurze obsługi klienta.
Myśli... Myśli...
Podpowiadam, może jakieś imię np: dziecka.
No, mówi, mamy synów - Mateusz i Łukasz.
Ale wie pan co, nie tak - wpisz pan GLIZDA, tego nie zapomnimy - na młodszego tak wołamy.

- Romek, chodź, na baby...

- Romek, chodź, na baby pójdziemy...
- A ty co, sam nie możesz?
- Oj, wiesz, ty profesjonalista jesteś... A ja taki tam, amator...
- No, w porządku, znam takie dwie, tutaj niedaleko. Zaraz zadzwonię, pójdziemy.
- A ładne one?
- Jedna ładna. A druga... tak... dla amatora...

A TY CO JESZ?...

A TY CO JESZ?

W zeszłym tygodniu wywalamy z chłopakami z fabryki. Godzina już tak po 22:00. Ciemno, zimno. Pomykamy we trójkę na parking, ćmimy cygarety. Nagle jak spod ziemi wyrasta obok nas jakiś skośnooki jegomość. Ładuje się między nas i pyta:
- Panowie, poczęstujecie papierosa?
Nie wyglądał ani na pijanego, ani nic w ten deseń. Anyway, człowiek w potrzebie, to go częstuję:
- A Proszę bardzo!
- Ja niie miić ogień!
- Proszę bardzo. Przypal sobie.
Gościu przypala. My zwalniamy kroku, bo byliśmy w czasie zażyłej konwersacji. A ten sobie, jakby nigdy nic, z nami wędruje. Kontynuujemy temat, a ten jakby szedł z nami od początku, coś tam się śmieje, coś tam pomrukuje. W końcu sytuacja staje się sztywna i z lekka krępująca, więc zagaduję do chłopaków:
- Chodźcie szybciej, bo późno już.
Przyśpieszamy kroku, mijamy gościa, a ten też przyśpiesza i mówi:
- Ja mieć... u mnie krótki, u Was nie...
Zbaranieliśmy z lekka... Czego on chce? Wali pierwszym trzem spotkanym na ulicy kolesiom, że ma krótkiego... Dżizas!
- Co masz krótkie?
- No inna budowa... gennee... gennetyka! Wy móc szybko chodzą. My wolniej. Krótki u nas nogi są. Krótki bo my jemy ryż, a Wy... Ten...
- Ziemniaki?
- Nieee. Teeen... MLEKO!
Szczeny mieliśmy już pewnie do pasa, ale jakoś nam się udało wymanewrować nie wybuchając śmiechem i skręcić na parking zostawiając jegomościa.
- Ja pierdziu. Ale gość!
- No ale jaki luuzak. Ja bym się spękał.
- Czego?
- No tak władować się między trzech gości o tej porze i dziwne rzeczy wygadywać...
- CHŁOPAKI!
- Co?
- A jak on był prosto po treningu i chciał sprawdzić... Sprawdzić czy da radę trzem na raz?
- Ale co da radę?
- No wiecie... Karate, taekwoondo... Te rzeczy!
- Ojciec, nie pij tyle mleka, na ryż się przestaw... Albo nie... Ty i tak masz krótki...
- Oj, spier*...

Dwóch znajomych natrząsa...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Studenci pierwszego roku...

Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą...

SZYBKI LOPEZ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.