psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Rozmawiają dwie przyjaciółki:...

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Słyszałam, że masz problemy z mężem. Co się stało?
- Tycie.
- Co, w za dużo piwska pije i w brzuch mu poszło?
- Nie, przyrodzenie ma tycie.

OBOWIĄZEK SPEŁNIONY...

OBOWIĄZEK SPEŁNIONY

Poranny dialog w samochodzie.
[Ż]ona - Porozmawiaj ze mną. Dlaczego cały czas milczysz?
[J]a - ....
[Ż] - Rano mnie przeleciałeś to mógłbyś ze mną teraz porozmawiać.
[J] - Teraz już nie muszę z Tobą rozmawiać...

Panna młoda do świeżo...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W TŁOKU...

W TŁOKU

Wszystkich świętych, Szczecin. Sytuacja jest taka, że pól miasta jeździ na cmentarz jedynym tramwajem, który tam dojeżdża. Mimo iż tramwaj w tym dniu jeździ co 2-3 minuty to i tak na trzy przystanki przed cmentarzem jest już zapchany. Jak zwykle jakiś moher próbuje się jeszcze dopchać na tym przystanku nie rozumiejąc, że no nijak się nie zmieści. Ale ona musi... No i krzyczy do wszystkich:
- Posuńcie się tam do środka.
Bez namysłu odpowiedział jej jakiś pan w średnim wieku:
- Przesunąć, co najwyżej, my się tu nie posuwamy. W tramwaju nie wypada.

Noc, dwoje....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

WSPÓŁCZESNY KAOWIEC...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ASERTYWNOŚĆ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż wraca do domu z zakupów....

Mąż wraca do domu z zakupów. Umywszy nabyte warzywa staje przed żoną z porem i wręcza jej go uroczyście (tak, jak się wręcza bukiet kwiatów podczas ślubu).
- Dziękuję - odpowiada nieco zdziwiona żona. - Ale dlaczego z takim namaszczeniem?
- Bo to jest por favor.

Okazuje się, że sondaże...

Okazuje się, że sondaże nie są dokładną formą badania rzeczywistości. Pewien człowiek zamówił sondaż w temacie "czy żona mnie zdradza". Otrzymał wynik negatywny. Niestety, losowa reprezentatywna próbka nie obejmowała kochanka, który akurat był u niej, drużyny hokejowej, która akurat była na obozie kondycyjnym, gitarzysty, który był w trasie oraz Goździkowej, która wie wszystko, ale odmówiła odpowiedzi.

Do dyrektora cyrku przychodzi...

Do dyrektora cyrku przychodzi kobieta - mała, szczuplutka w okularach - i proponuje:
- Chcę być u was pogromcą tygrysów.
Dyrektor, skrywając uśmiech:
- No dobra, spróbujmy. Tam, w tamtej klatce, tygrysy się rozbestwiły. Pani idzie i uspokoi.
Babka idzie do klatki, spokojnie otwiera drzwi, wchodzi i krzyczy:
- MORDY W KUBEŁ, GNOJE!!!
Tygrysy momentalnie uspokoiły się, jeden się nawet ze strachu posikał. Zaskoczony dyrektor pyta:
- Dlaczego chce pani u nas pracować?
- Męczy mnie obecna praca.
- A co pani robi?
- Jestem wychowawcą w gimnazjum.