psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

LLLLLLLLLL...

LLLLLLLLLL

Ze względu na niemożność oddania dźwięku proszę Was bojownicy o wyobrażenie sobie tych wyrazów gdzie będzie się powtarzała jedna Literka.

Sytuacja u [K]umpla w pracy (kumpel pracuje w wypożyczalni filmów). Stoimy sobie spokojnie przy ladzie, kiedy do pomieszczenia wchodzi pewien gość. Typowy [F]acet.
[F] - Witam. Film chciałem oddać.
[K] - Nazwisko poproszę.
[F] - Lajczyk
[K] - Lajczyk, Lajczyk... Nie ma tu nazwiska Lajczyk proszę Pana.
[F] - Nie Lajczyk tylko LLLLajczyk!
[K] - No mówię Panu, że nie ma tu nazwiska Lajczyk.
Facet zaczął się denerwować.
[F] - No mówię, że LLLLLLLajczyk!
[K] - A ja mówię, że nie ma takiego nazwiska!
Tutaj facet nie wytrzymał:
[F] - Nie Lajczyk! Lajczyk! L! Jak Lyba!

- Janek, pożycz stówkę....

- Janek, pożycz stówkę. Przy pierwszej okazji oddam!
- Cha, cha! Trzy razy ci pożyczałem i jeszcze nie oddałeś! Powiedz mi szczerze, czy ja ci wyglądam na debila!?
- Jak powiem szczerze, to już na pewno nie pożyczysz...

WŁAŚNIE WRACAMY......

WŁAŚNIE WRACAMY...

A więc...
Czasy typowo szczenięce, gimnazjum, wycieczka klasowa. Moja karta wprost prosi się o doładowanie, gdyż esemesy z Francji kosztują fortunę, a w końcu rodzicielka musi upewnić się czy nie spadłam z Wieży Eiffla/zgubiłam się w Luwrze/podpadłam przewodnikowi/zjadłam obiadokolację, itp. Ja (pora typowo wieczorna, ok. 22.00-żadnych porządnych posiłków od śniadania tym razem) z deczka przymulona tuż po zejściu ze statku, już w autokarze, odpisuję mamie jak najbardziej zwięźle:
"Właśnie wracamy, rejs był super, zrobiłam dużo zdjęć, pokażę jak wrócę"
Gdy zabierałam się już do wysyłania, coś mnie tchnęło żeby zobaczyć moje wypociny jeszcze raz w poszukiwaniu potencjalnych błędów. Wersja słownikowa-T9 (zazwyczaj nie patrzę na to co piszę) powaliła wszystkie moje koleżanki:
"Właśnie wracamy, seks był super, zrobiłam dużo zdjęć, pokażę jak wrócę"

- Psa ostatnio przygarnąłem......

- Psa ostatnio przygarnąłem...
- Nazwałeś go jakoś?
- Borsuk.
- O?? Bo lubi nory kopać? Bo do lasu go ciągnie? Bo przysadzisty, z krótkimi łapkami?
- Bo zobaczyłem jak suki boruje.

jak nazywa się wystrałowa...

jak nazywa się wystrałowa werka ??????? oDP:FAJERWERKA

Dzisiaj w czasie obiadu...

Dzisiaj w czasie obiadu moja dziewczyna rzekła:
- Musimy porozmawiać o naszej przyszłości.
- Ok, kochanie! No więc, samochody będą latały w powietrzu, wszyscy będziemy nosić takie błyszczące kombinezony, a na wakacje ludzie będą latać na księżyc.
Zerwała ze mna.

- Mamo, dla­cze­go uci­nasz...

- Mamo, dla­cze­go uci­nasz górę i dół mięsa na pie­czeń? – za­py­ta­ła raz córka.
- Bo tak ro­bi­ła bab­cia - od­par­ła mama.
- Bab­ciu, czemu tak ro­bi­łaś? - drą­ży ­da­lej dziew­czę.
- Bo tak na­uczy­ła mnie moja mama.
A pra­bab­cia, za­py­ta­na o powód ob­ci­na­nia mięsa na pie­czeń, przy­po­mnia­ła sobie:
- A, bo mia­łam taką małą bryt­fan­nę.

W galerii handlowej spotykają...

W galerii handlowej spotykają się znajome:
- Jak tam zakupy? Ja kupiłam nową sukienkę i pasek. Brakuje mi tylko jeszcze butów do kompletu.
- Ja kupiłam wiosenną garsonkę. Do kompletu brakuje mi tylko wiosny.

TRAKTOREK-MOTOREK...

TRAKTOREK-MOTOREK
Jakiś czas temu, w lokalnej gazecie "Słowo Podlasia", ukazało się ogłoszenie sprzedaży o następującej treści:
"Traktorek - motorek dla dziecka na pedałka."

- Mój mąż bardziej kocha...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.