psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

NADMORSKA CHWILA PRAWDY...

NADMORSKA CHWILA PRAWDY

Pewnego słonecznego, letniego dnia, wybrałem się ze swoją dziewczyną, moją siostrą i jej chłopakiem na piwo. Siedzieliśmy w jednym z ogródków przy kołobrzeskim molo. W pewnym momencie, na horyzoncie, zobaczyłem faceta z bullterierem (bardzo mi się te psy podobają). Chciałem zwrócić uwagę wszystkich na pięknego (według mnie) psa i powiedziałem:
- Patrzcie jaki ładny pies.
- Tobie podoba się wszystko co jest brzydkie - odpowiedział chłopak mojej siostry.
Widząc minę mojej dziewczyny, nie odezwał się już ani słowem do końca wieczoru.

HIGIENA PONAD WSZYSTKO...

HIGIENA PONAD WSZYSTKO

Koleżanka ma 2-letnią córeczkę. Kiedyś jechała z Małą windą, wsiadła sąsiadka i zaczepia Młodą - a co tam Majeczko kochanie a powiedz mi co Ty lubisz najbardziej robić? Na to Młoda wlepiając w nią spojrzenie niewinnych niebieskich ocząt wypaliła:
- Myc dupę płynem!

- Sierioża, a czy ty...

- Sierioża, a czy ty mnie kochasz?
- Nie mam kasy!
- Ty od razu o pieniądzach, a ja tu mówię o uczuciach...
- Kocham cię Lusieńka, bardzo kocham!
- Ech, teraz to już nieważne...

BYĆ JAK LEGENDA...

BYĆ JAK LEGENDA

Rodziciel mój pracuje w ekipie remontowej, która zajmuje się ogólnie przyjętymi remontami - cementowni, elektrowni, zakładów papierniczych etc, innymi słowy tych przedsiębiorstw, gdzie jest naprawdę ciężki sprzęt. W tak zwanym międzyczasie, między jednym wyjazdem a drugim, w stałym miejscu pracy zajmuje się też rozbiórką niepotrzebnych konstrukcji.
Wtedy przyszło rozbierać ekipie ścianę - zwykłą, z czerwonych cegieł, która stała tam diabli wiedzą, po co. Co jest ważne - pracownicy [w tym mój Rodziciel] poruszali się po rusztowaniach, na dole zaś stał dźwig, przygotowany na sytuacje awaryjne. Pech chciał, że rodziciel pewnego pięknego dnia oglądał jakiś film karate. Następnego dnia, w czasie pracy, mając przy sobie ciężki metalowy młot ~ 15 kg wagi, rozbijali tą ścianę.
Coś mu nie chciała ustąpić, więc postanowił wziąć większy zamach i uderzyć ze zdwojoną siłą... Pełny werwy i wiary we własne siły skupił energie wokół mięśni rąk, zamachnął się i... I wtedy młot wyślizgnął się z rąk... A po drodze napotkał wyżej wymieniony dźwig.
Efekt - przednia szyba w kawałkach, panika połączona z bezczelnym śmiechem. Rodziciel po powrocie do domu sytuację opowiedział Rodzicielce, i oczywiście musiało paść pytanie:
[Rodzicielka] - Stary a głupi, co Cię podkusiło?!
[Rodziciel] - Chciałem być jak Bruce Lee...

LEKARZ RODZINNY...

LEKARZ RODZINNY

Byliśmy sobie ostatnio na bib... tj. hm... integracyjnej imprezie medycznej. Opanowaliśmy kuchnię gospodarza, sączymy browarki i rozmawiamy oczywiście na tematy zawodowe, bo chyba już nie potrafimy na żadne inne (sic!). Kumpela poznaje mnie ze swoim kumplem - standardowa formułka:
-Hej poznaj X, X robi (internę, chirurgię, pediatrię* - niepotrzebne skreślić), a Ty poznaj Y, jej siostra też jest lekarzem...
- Oooo... a jakiej specjalności?
- Chirurg plastyczny
- Oooo... to może zrobić Ci nowe cycki! - zażartował kolega robiąc wielkiego banana.
Towarzystwo się pokulało... i do kuchni wpada kumpel z gatunku "ale o co chodzi..."
- Z czego się śmiejecie?
- A nic siostra Y, jest chirurgiem plastycznym...
- Oooo... (i z bestialskim uśmieszkiem na twarzy dodaje) to czemu nie zrobisz sobie większych cycków?

Co twardego i długiego...

Co twardego i długiego dostaje niemiecka panna młoda w swoją noc poślubną?
Nowe nazwisko.

Rozmawiają dwaj kumple:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mietek, dzielnicowy z...

Mietek, dzielnicowy z Dąbrowy Górniczej, postanowił coś zmienić w mieszkaniu i wytapetować sobie duży pokój w swoim M3. Jak postanowił, tak zrobił. Po remoncie przyszedł do niego Staszek, sąsiad z góry:
- Miecio, aleś fajnie sobie urządził pokoik, naprawdę mi się podoba, też sobie tak zrobię! Powiedz mi tylko, ile kupiłeś rolek tapety?
- Dwanaście Staszku.
- To też wezmę dwanaście.
Staszek poszedł do Castoramy, kupił dwanaście rolek tapety o gładkiej teksturze, w kolorze muślinowego turkusu, wrócił do mieszkania i rozpoczął tapetowanie. Po jakimś czasie, gdy już skończył, poszedł do Mietka:
- No, Mieciu, powiem ci, że skończyłem, ładnie to wygląda, ale coś mi się nie zgadza. Mamy taki sam metraż, powiedziałeś, że kupiłeś dwanaście rolek, ja zrobiłem to samo, tyle że mi zostało jeszcze pięć.
- No, mi też.

- Dzień dobry, chciałam...

- Dzień dobry, chciałam zrobić zdjęcie...
- Proszę się rozebrać.
- ?!
- Ja się w fotografii erotycznej specjalizuję.
- Ale jak chciałam zdjęcie do paszportu!
- Spokojnie, kołnierzyk się w Photoshopie dorobi.

Wybrał się Zenek do lepszego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.