psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Moim rozmówcą jest...

- Moim rozmówcą jest Pan Waldemar Pawlak.
Panie Premierze. Kto wygra wybory?
- Nasz koalicjant.
- Czyli...
- Wszystko jedno.

DOWÓD OSOBISTEJ GŁUPOTY...

DOWÓD OSOBISTEJ GŁUPOTY

Znajoma właśnie dzwoniła z zaprzyjaźnionego banku. Jak dzisiaj uzupełniali stan bankomatu, to zwyczajowo zaglądają do takiej kasety, do której wpadają zatrzymane karty. No i dzisiaj znaleźli tam między innymi dowód osobisty... Panna, lat 21... kolor włosów blond...

Poszedłem wczoraj do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

BILETY...

BILETY

Ja i Yanzy. Zakupy w samoobsługowym Kefirku, stoimy przy kasie, pani w milczeniu nas podlicza. W pewnym momencie pytam:
[Ja] - Czy ma pani może bilety?
[Pani] - Nie, nie mam.
Na co wtrąca się Yanzy:
- Ojjj, to będzie mandacik!

Spotykają się dwie przyjaciółk...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie, nie zauważyłeś,...

- Kochanie, nie zauważyłeś, że ja lepiej wyglądam?
- Aha...
- "Aha" - że lepiej wyglądam?
- "Aha", że nie zauważyłem...

MŁODY COPPERFIELD...

MŁODY COPPERFIELD

Przychodzi Młode do mnie do pokoju, trzyma w rączętach karty jak do pokera, ino że parami, pyskami do siebie przyczepione.
- Wybierz jedną z góry, mamo - mówi.
Wybrałam jedną z góry.
- Dziewiątka?
- Dziewiątka.
- Super, udał mi się znowu mój numer, taka moja magiczna sztuczka.
- Faktycznie, perfekcyjnie. A jak ci się udało zgadnąć, co?
Młode zrobiło minę bardzo z siebie zadowoloną. Bardzo bardzo. Zawiesiło glos.
Pauza artykulacyjna.
Napięcie.
Kurtyna.
- Bo ja same dziewiątki położyłem od góry.

Po imprezie rodzinnej...

Po imprezie rodzinnej zostało mnóstwo żarcia i sporo wódki. Następnego dnia żona idzie do pracy. Wraca wieczorem - niczego nie ma, tylko pijany mąż.
- Gdzie wódka? Gdzie sałatki i całe żarcie?
- A ty co myślałaś, że wyszłaś i życie się po tym zatrzymało?

Zostawiliśmy z żoną synka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi facet do tresera...

Przychodzi facet do tresera zwierząt:
- Panie, pan jesteś specjalista, powiedz pan, jak nauczyć papugę przeklinać.
- A mówi w ogóle?
- Mówi, jak jakiś yntelygent.
- W jakich warunkach mieszka?
- Wypasiona klatka w domu.
- Co je?
- Regularnie karmę zalecaną przez weterynarza.
- Zatem, robimy tak. Teraz jest jesień: pan ją wystaw na deszcz, wiatr i chłód. Tak na tydzień. Bez karmy. I to wszystko.