Mały Wowaczka po raz pierwszy w życiu zobaczył prawdziwą, żywą świnię. - Tato, co to jest? - To jest świnia, synku. - A co ona takiego złego zrobiła??
Przychodzi facet z cukierni: - Brygida, chcesz lodów? - Mocno zmrożone? - Twarde, jak mój chooj! - To nalej mi pół szklanki...
- Masz, Rychu, idealną równowagę między tym, co duchowe, a tym, co materialne. - Poważnie? Nie może być! - Serio! Masz w d*pie jedno jak i drugie.