#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

W stołówce ośrodka wczasowego...

W stołówce ośrodka wczasowego gość, krzywiąc się z niesmakiem, mówi do kelnerki:
- Proszę pani, jadłem już smaczniejsze kotlety!
- U nas? Niemożliwe!

Dzwoni telefon. Babeczka...

Dzwoni telefon. Babeczka odbiera. W słuchawce męski głos wskazujący na duże upojenie alkoholowe :
- Halo?
- Ja... przepr..aszam .. aleee czy jaaa .. z paniiooo... rozmawiam przez ... teleefon ??
- Nie. Kurde przez telewizor!
- Aha... w takim razieee Panii wybaaaczy móooj nieodpowiedniii nieco strój jak na tąąą poręęę ...

Ostatnio koleś znalazł...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Któregoś dnia prasowałem,...

Któregoś dnia prasowałem, stojąc tuż przed oknem. Miałem na sobie wyłącznie pieluchę i maskę przeciwgazową. Na szczęście nikt mnie nie zauważył, ale wyobraźcie sobie ten wstyd - ja, dorosły, żonaty mężczyzna...
...prasujący.

W jednej z republik posowiecki...

W jednej z republik posowieckich odbywają się wybory.
Lokal wyborczy pęka w szwach. Do kobiety siedzącej przy listach podchodzi dwóch starych dziadków.
- Jak pan się nazywa?
- Siemion Siemionowicz!
- Proszę tutaj podpisać!
- Ja nie umiem pisać.
- To proszę postawić krzyżyk!
Podchodzi drugi dziadek.
- Jak się pan nazywa?
- Władimir Władimirowicz!
- Proszę tutaj podpisać!
- Ja też nie umiem pisać.
- To proszę postawić krzyżyk!
- Dlaczego krzyżyk?... Ja przecież nie nazywam się tak samo jak Siemion!

ODWRÓCONA...

ODWRÓCONA

Noc. Osobnik zakontraktowany budzi mnie stanowczo-męskim poleceniem:
- Kotku, proszę cię, połóż się tak ładnie na boku, tak?
Sen uleciał w sekundzie.
- Boże – myślę - momenty będą! Nareszcie! To z nami nie tak źle, skoro z takim stażem, a w nocy, no no no...
Odwróciłam się karnie, leżę i czekam na niespodziankę - spodziankę.
Po kilku chwilach trochę znudziło mi się takie robienie niczego.
- Ej - zagajam. - Odwróciłam się już dawno. I?
Cisza jak makiem zasiał.
- Chce tylko powiedzieć, że się odwróciłam i leżę na boku.
- Kotkuuuu - doszło mnie z czeluści kołdry. - Jak śpisz na pleckach, to po prostu strasznie chrapiesz....

Matka dorastającej córki...

Matka dorastającej córki wraca z pracy i spotyka idącego z przeciwka chłopaka córki.
- O, Marek!
- Dzień dobry pani!
- Witaj! Co nowego?
- Pani córka jest w ciąży! Wiem to z pierwszej ręki.

A MÓWIĄ, ŻE LUBIĄ SZCZERYCH...

A MÓWIĄ, ŻE LUBIĄ SZCZERYCH

Razu pewnego, moja żonka wróciła zmęczona z pracy i legła na łożu, jak to się mówi "na wznak". Położyłem się na nią, oparłem się na łokciach, patrzę jej głęboko w oczy i wypytuję jak minął dzień i co będziemy robić wieczorem. Na co moja żonka:
- Zejdź ze mnie, nie mam czym oddychać!
Ja wymownie patrząc na jej biust i niewiele przy tym myśląc, stwierdziłem:
- No, masz rację...

Po czym pół godziny wyjaśniałem, że to był tylko taki spontaniczny żart...

KAŻDY PRETEKST JEST DOBRY...

KAŻDY PRETEKST JEST DOBRY

Stałam w toalecie myjąc kubeczek, gdy stanął za mną kolega i zaczął nieśmiało manipulować przy moich kieszeniach. Zazezowałam na niego i zobaczyłam, że trzyma niezapalonego papierosa w ustach.
- Zapalniczki nie mam, ale kontynuuj...
Jakby się spłoszył...

Zebranie koła łowieckiego:...

Zebranie koła łowieckiego:
- Koledzy, mam świetne miejsce na niedźwiedzia. Niestety, trzeba tylko z godzinkę posiedzieć i poczekać.
- W zasadzce?
- Nie. Aż akrobaci skończą występ.