Dziadek pyta babci: -Babkaa jak ja mam na imię? Babka po chwili namysłu: -A na kiedy ci to potrzebne?
- Kochanie, pamiętasz że w sobotę jedziemy do mojej mamy? - Tak, ale niestety szef kazał mi przyjść do pracy. - Przecież ty masz własną działalność? - Jako szef jestem dla siebie strasznym dupkiem.
"Gdyby kózka nie dawała, to by wózka dziś nie pchała"