Przychodzi pracownik do dyrektora:
- Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkę, ponieważ interesują się mną trzy firmy.
- A mogę wiedzieć jakie to firmy? - pyta dyrektor.
- Elektrownia, gazownia i wodociągi miejskie
Na balu przebierańców podeszła do mnie pewne gruba laska:
- Cześć - powiedziała z uśmiechem - słodziutki jesteś, podobasz mi się.
- To tylko kostium. Naprawdę nie jestem gigantycznym pączkiem.
Polacy uciekają przed Niemcami i wskakują do studni.
Niemcy:
może poszli do lasu?
Polacy:
do lasu, do lasu.
Niemcy:
może poszli na pole?
Polacy:
na pole, na pole.
Niemcy:
może są w studni?
Polacy:
na pole, na pole.
Cyrkowy magik po swoim kolejnym popisie oznajmia widzom:
- Za chwilę sprawię, że zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Z ostatniego rzędu słychać męski głos:
- Maryśka, zgłoś się na ochotnika!
Dyrektor do sekretarki z zapytaniem - wysłała pani faks do Malinowskiego?
- tak, panie dyrektorze...
-doskonale, wyśmienicie - mruczy zadowolony dyrektor i dodaje - to proszę wysłać jeszcze do Kowalskiego i Nowaka...
- to niemożliwe panie dyrektorze - szepcze zakłopotana sekretarka
- o! a to dlaczego? - pyta się zdziwiony dyrektor
- nie mam więcej faksów...