#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Krzysiu, jak mam żyć - KlejNuty

Syn zwraca się do ojca:...

Syn zwraca się do ojca:
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupić!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupię Ci
- A ja uważam że powinieneś mi kupić!
- A ja uważam, że nie i basta! W końcu kto jest głową rodziny?
- Na razie ty. Ale gdybyś mi kupił rewolwer...

W połowie miesiąca mąż...

W połowie miesiąca mąż zwraca uwagę żonie:
- Myślę, kochanie, że stanowczo za szybko wydajesz pieniądze.
- Nie sądzę - odpowiada żona. - To raczej ty zbyt wolno je zarabiasz.

Rozmawia dwóch kumpli:...

Rozmawia dwóch kumpli:
- Moja żona to anioł...
- A moja jeszcze żyje...

Co by było gdyby...MĘŻCZYŹNI MÓWILI CO MYŚLĄ

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziadek pyta babci:...

Dziadek pyta babci:
-Babkaa jak ja mam na imię?
Babka po chwili namysłu:
-A na kiedy ci to potrzebne?

Pewnego razu profesor...

Pewnego razu profesor wraca do domu zauważył,że u Nowaka jest kort tenisowy,a na nim gra dwóch sławnych światowych tenisistów.
Zdziwiony postanowił zajrzeć do niego:-Skąd to masz?
-A widzisz,bo znalazłem niedawno starą lampę,potarłem i wyłonił się dżin,więc wypowiedziałem życzenie i mam.
-A pożyczysz mi go?
-Nie ma sprawy tylko musisz bardzo uważnie wypowiadać życzenie,bo ten dżin jest nieco przyguchy.
Nowak wziął lampę,poszedł do domu,a kiedy dżin się wyłonił,
zblizył się do niego i powiedział i powiedział jak najwyrażniej potrafił:
-Jutro chcę mieć za oknem górę złota!Rano wstaje,patrzy,a tam góra błota.
Wkurzony biegnie do sąsiada:
-Porosiłem go o górę złota,a jest góra błota.
-A ty myślisz,że ja prosiłem o wielkiego tenisa!

Do urzędu przychodzi...

Do urzędu przychodzi gość. Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny:
- Dzień dobry, chce zmienić nazwisko.
- A jak się pan nazywa?
- Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po amerykańsku.
- Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód.
Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko: Yonderbrack...

Facet od dłuższego czasu...

Facet od dłuższego czasu miał na oku przepiękną brunetke. Pewnego dnia złamał się i postanowił z nią porozmawiać.
- Jak przepiękna kobieto masz na imię?
- Joanna - odpowiada zalotnie brunetka
- Yo, Wiesław. Też ze wsi.