#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

V-Unit - Hymn Polski na Mundial

Komentarze

Chłopaki z v-unit zawsze mają świetny pomysł na beczną piosenkę. Wszystko jest na czasie i bardzo szybko powstało Smile

Do przedszkola dla dzieci...

Do przedszkola dla dzieci upośledzonych przyjechał z wizytacją Leszek Miller.
Pani pyta dzieci kto to jest.
Niestety nikt nie wie.
W końcu Grzesio nieśmiało podnosi rękę.
Pani: - No Grzesiu śmiało: kto to jest?
A Grzesio: - Nowy?

W wieku 16 lat dziewczyna...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do wszystkich, którzy...

Do wszystkich, którzy przysłali mi życzenia rok temu - niestety nie spełniły się!

Bądźcie tak mili i na NOWY ROK przysyłajcie mi raczej pieniądze, alkohol albo bony do Biedronki.

Szczęśliwego Nowego Roku.

Dyrektor poszukuje sekretarki....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Park. Księżyc świeci....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawia biolog z komputerowce...

Rozmawia biolog z komputerowcem:
- Temperatura ciała gronostaja wynosi 42 stopnie, a wzrok on ma 5x lepszy, niż człowiek.
- Może i ten futrzak ma lepszą kartę graficzną, ale chłodzenie nie wyrabia.

Młody agronom kazał na...

Młody agronom kazał na swoje urodziny zabić świnię. Chłop tłumaczy mu:
- Niestety, nie możemy zabić, bo się prosi.
- Choćby się i na kolanach prosiła - macie ją zabić!

Turyści poszli w góry...

Turyści poszli w góry i podczas tej wędrówki znaleźli studnię. Chcąc sprawdzić czy jest w niej woda, wrzucili do niej mały kamyk. Przez chwilę nadaremnie nasłuchują chlupnięcia kamyka w wodę.
- Wrzucimy większy kamień - powiedział jeden z turystów i przyniósł z pola spory kamień. Wrzucił go i nasłuchuje, ale znów nic nie słychać. Turyści zobaczyli na polu ciężką szynę kolejową. Przytachali ją, wrzucili do studni, nasłuchują - znów nic. Nagle widzą barana, który w ogromną prędkością biegnie przez pole w ich kierunku, d..ą do przodu i zaraz potem wpada do studni. Zdziwieni turyści patrzą w głąb studni i w tym momencie słyszą z tyłu głos bacy:
- Panocki, a nie widzieli wy mojego barana?
- No, przed chwilą widzieliśmy jak biegł przez pole i wskoczył do tej studni. Baca drapie się po głowie i mówi ze zdziwieniem:
- Jak mógł mi uciec, skoro był do szyny przywiązany...?