Dwa duchy stoją znudzone przy bramie. Nagle jeden z nich zauważa stojący nieopodal sportowy samochód. Proponuje więc koledze:
-Chodź, stary! Rozerwiemy się trochę i przejedziemy tym cackiem!
-OK, za chwilę, tylko muszę coś ze sobą zabrać.
Po chwili wraca, taszcząc swoją tablicę nagrobną.
-Po co to dźwigasz? – pyta kolega.
-Przecież nie można jeździć bez dokumentów!
Do biura agencji ubezpieczeniowej wbiega interesant.
- Chciałbym ubezpieczyć dom.
- Bardzo proszę, szanowny panie. Zechce pan usiąść i chwilkę poczekać.
- Kiedy ja nie mam czasu, on już się pali.
Wywiad ze znanym polskim piłkarzem w jego domu:
- Proszę, tu jest mikrofalówka, tu najnowszy model lodówki. Tu zestaw kina domowego, telewizor oczywiście 3D. Tu mój Iphone a tu AirMac. A wy, tumany, wszędzie piszecie, że ja nie mam techniki?!
Jedzie trędowaty autobusem. Podchodzi do niego kanar i mówi:
- Bilet proszę.
Trędowaty zaczyna obszukiwać spodnie. Nagle odpada mu jedna noga. Bez chwili zastanowienia wyrzuca ją za okno. Szuka, szuka, szuka a tu nagle mu druga noga odpadła. Tą także wyrzucił przez okno. Nie mogąc znaleźć biletu w spodniach zaczął przeszukiwać portfel i bach... odpadła mu ręka. Gdy i ta znajduje sie za oknem kanar nie wytrzymuje i mówi:
- My tu sobie gadu gadu a pan mi powoli spie***lasz.