Umieć przyznać się do błędu to duża sztuka. Zrobić to z wdziękiem i poczuciem humoru - jeszcze większa.
- Kelner, co macie do jedzenia? - Polecam pieczeń huzarską! - Nie jestem żaden huzar, żebym jadł pieczeń huzarską! Co jest jeszcze? - Pieczeń baranią! - Świetnie, poproszę!
A pamiętam, jak w piątej klasie, podczas kłótni "Dlaczego lepiej być kobietą?", wykrzyczałam "Bo nie trzeba się golić!". O naiwna, naiwna...
Jedz mniej - bramy raju są wąskie.
Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze.