Siedzi dwóch facetów i popijają wódeczkę: - E, Stachu, co to za wódka? - Nie wiem, jakaś nowa... "Joanna D’Arc" - Dobra, przepalana...
- Mój dziadek ma kurzą fermę. I, wyobraź sobie, ma na niej najbardziej leniwe koguty na świecie. - Czemu? - One nigdy rano nie pieją. Czekają, aż zaczną piać te z pobliskich wiosek i na znak zgody kiwają wtedy głowami, że to już czas.
Chłopak do dziewczyny: - Jeśli myślisz, że para cycków jest w stanie mnie przekonać do tego wyjazdu, to dobrze myślisz.