Kanar sprawdza bilety w autobusie. W końcu dociera do pasażera drzemiącego na tyle i puka go w ramię:
-Bilecik proszę!
Pasażer otwiera zaspane oczy. Marszczy brwi i odpowiada z niechęcią:
- Człowieku... Kierowca sprzedaje.
Szkot mówi do syna: - Gdy będziesz grzeczny to pójdziemy do cukierni, żebyś sobie popatrzył na lody!
Młody piłkarz wraca po meczu do domu i opowiada: - Dziś miałem najlepszy mecz w życiu, strzeliłem trzy gole. - Brawo, a jaki był wynik? - Przegraliśmy 1:2.