- A co tam u Kwiatkowskiego? - A, cóż, odmęczył się swoje... - Co, umarł!? - Nie, rozwiódł się...
Do przedszkola dla dzieci upośledzonych przyjechał z wizytacją Leszek Miller. Pani pyta dzieci kto to jest. Niestety nikt nie wie. W końcu Grzesio nieśmiało podnosi rękę. Pani: - No Grzesiu śmiało: kto to jest? A Grzesio: - Nowy?