psy
emu
#it
hit
syn
fut
lek

Icek przyszedł prosić...

Icek przyszedł prosić o rękę Salci:
- Ja kocham pana córkę, bez niej żyć nie mogę!
- To co tu robisz, zakład pogrzebowy jest po drugiej strony ulicy.

Moja żona powiedziała...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Trzech przyjaciół siedzi...

Trzech przyjaciół siedzi w restauracji w Odessie. Nagle wchodzi kobieta nieziemskiej urody. Zajmuje odległy stolik i tak przyjaciele mogą dyskutować o d... Maryni:
- Ech, laseczka... Swoją drogą - widzieliście jej złotą broszę? Ode mnie dostała. - mówi jeden.
- No, skowyrna. Widzieliście jej naszyjnik? To ode mnie - dodał drugi.
Trzeci nic nie mówi, w końcu pierwszy go pyta:
- Co, od ciebie nic nie dostała?
- Ja wam tylko chciałem powiedzieć, że ona jest w trzecim miesiącu ciąży.

Impreza w remizie strażackiej....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawiają dwie starsze...

Rozmawiają dwie starsze już ździebko psiapsiółki:
- Zocha, a jaka jest twoja ulubiona pozycja seksualna?
- A na łosia...
- A jak to jest na łosia?
- Stary zostaje w domu i wyje, a ja mu na mieście rogi przyprawiam..

Poszedłem wczoraj do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRZERWA W ŻYCIORYSIE...

PRZERWA W ŻYCIORYSIE

W piątek poszliśmy do moich rodziców popić, a w sobotę rano (6.30) mój misiek wyjeżdżał na lotnisko. Dodam, ze pakować zaczął się po pijaku ok. 1.00 w nocy. Wyjechał, paszport wziął, pieniądze wziął. OK. Godzina 12.30, kotek juz jest na lotnisku, dzwoni i pyta:
- Kochanie, a nie wiesz na co Twój tata dał mi dziś rano 200₤?
- A pamiętasz co wczoraj robiłeś i o czym rozmawialiśmy?
- No jasne misiu! Ale na co to?
- Cyfrowy Polsat.
- A te drugie 200₤ co mam w portfelu?
- Zaliczka za ślub.
- A te 80₤ co mam w kieszeni?
- To miałeś mi zostawić!
- Aha... A to dobrze, bo myślałem, że na bank napadłem...

Na lekcji geografii:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Eufemia, żeby nie wyjść...

Eufemia, żeby nie wyjść na łatwą ździrę, na pierwszej randce z Romanem zjadła banana łyżką.

77-letni Zygmunt ożenił...

77-letni Zygmunt ożenił się z 18-letnią Zofią. Po nocy poślubnej następnego popołudnia wybrał się na partyjkę brydża i kieliszek koniaku z przyjaciółmi do swojego ulubionego lokalu. Koledzy pytają :
- No jak tam, Zygmunt, noc poślubna? Opowiadaj!
- No cóż. Po weselu przyjechaliśmy do domu. Zofia poszła się przygotować do sypialni. Mój najstarszy syn wniósł mnie na górę. Rozebrał i położył obok niej w łóżku. No a potem to już normalna orgietka była... dawno nie spełniłem jednej nocy tylu swoich fantazji...
- A jak poranek ??
- Poranek ? No normalnie. Przyszli moi czterej synowie i zdjęli mnie z niej.
- Czterej ? Po co aż czterech cię zdejmowało??? Najstarszy nie mógł?
- Bo się broniłem...