psy
#it
hit
fut
emu
lek
syn

Ile zwierząt było w arce...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Głośniki w laptopie:...

Głośniki w laptopie: za ciche do muzyki, za głośnie do porno.

- Kochany, powiedz, ale...

- Kochany, powiedz, ale szczerze... - pyta młoda żona. - Czy jest coś ważniejszego, cudowniejszego i piękniejszego na świecie niż miłość?
- Nie - odpowiada mąż. - Kiedy obiad?

ORYGINAŁ I KOPIA...

ORYGINAŁ I KOPIA

Z przyczyn ode mnie niezależnych musiałam wpłacić pewną kwotę na konto pewnego urzędu, po czym dostarczyć im dowód wpłaty (nie wiem, dlaczego, wiem, że brak w tym logiki). Wpłaciłam poprzez konto internetowe, wydrukowałam potwierdzenie i dotarłam do właściwego pokoju i właściwej urzędniczki. Daję pani kwit i pojawił się PROBLEM:
[U] - To kopia, czy oryginał?
[Ja] - To potwierdzenie przelewu z konta internetowego.
[U] - Achaaaa... Ale kopia, czy oryginał tego potwierdzenia?
[J] - To jedyne, co da się wydrukować, jako dokument wpłaty. Nie ma takich odcinków jak na poczcie.
[U] - Rozumiem, tylko że ja nie wiem, czy to kopia, czy oryginał.
Poddałam się. Wykombinowałam, że skoro przezornie wydrukowane mam 2 egzemplarze to jakby jej nie pasowała kopia dam jej drugi, identyczny jako oryginał.
[J] - Kopia.
[U] - A to świetnie, bo kopia zostaje u mnie, a oryginał musi pani zanieść do pokoju piętro wyżej.
Kolejną urzędniczkę od drzwi informowałam, że przyniosłam jej oryginał.

- Profesorze! Przyszli...

- Profesorze! Przyszli Iwanowowie, chcą wejść po poradę. Bezdzietna para. Chcą mieć dzieci. Mówią, że wszyscy specjaliści w mieście w niewybrednych słowach im odmawiali pomocy.
- Co to za specjaliści? Toż to chamstwo! Tu trzeba taktu i profesjonalizmu. Oczywiście, że ich przyjmę. W tym mieście to ja jestem najlepszy, 30 lat doświadczenia robi swoje.
- Dobra, to ja ich poproszę. Pior Iwanowicz Iwanow i Siergiej Antonowicz Iwanow, zapraszam!
- Co, co?! A poszli wy won stąd, blad'!

WSPOMNIENIA...

WSPOMNIENIA

95-letnia babcia koleżanki, wyciągnęła papierosa z trzeciej dopiero dzisiaj paczki, zaciągnęła się fajką i rzekła:
- Wiecie, od okupacji to ja nie jadłam dobrej pasztetowej.

Facebookowy status związku...

Facebookowy status związku "To skomplikowane", to po prostu inny sposób powiedzenia: jedno z nas lubi się puszczać na prawo i lewo.

TELEFON...

TELEFON

8:52. Od siódmej lewituje nad biurkiem, bo ciśnienie niskie i próbuje się ratować kawałkami mięsnymi. No i nagle zza okna dobiega alarm domowy. 5 sekund. wyje. 15 sekund wyje. 1 minuta ciągle wyje, zaczyna mnie irytować. I nagle! W myśli przejawił się plan żartu. Kiepskiego, bo kiepskiego, ale może podniesie ciśnienie na chwile. Mówię leniwie, ale głośno:
- Niech ktoś w końcu odbierze ten telefon.
Moja koleżanka z naprzeciwka, bardzo poważnie:
- No co ty! Przecież to nie jest telefon...

- Wszystkie chłopy chleją!...

- Wszystkie chłopy chleją!
-Tak, a mój jeszcze i je!

Żona dentysty robi mu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.