psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Teściowa, która po raz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Halo, Anka?...

Halo, Anka?
- Tak!
- To ja z tej strony. Dom wybudowany, drzewo zasadzone. Przychodź...

Zdarzyło Ci się kiedyś,...

Zdarzyło Ci się kiedyś, że kładziesz się do łóżka późną nocą, panuje całkowita ciemność, a Ty nie możesz pozbyć się tego nieznośnego przeczucia na dnie żołądka, czujesz, że coś jeszcze jest z Tobą w pokoju, jakaś złowroga obecność. Nie możesz tego zobaczyć, nie możesz tego usłyszeć, ale WIESZ, że tu jest.
Zeszłej nocy też mi się to zdarzyło. To było przeżycie, na które żaden horror nie mógłby mnie przygotować.
Każdy włos podniósł mi się na ciele, a zimny dreszcz przeszył mój kręgosłup, kiedy ziściły się moje najgorsze koszmary...
To była moja żona.

WSPÓŁCZUJEMY TEJ PANI...

WSPÓŁCZUJEMY TEJ PANI

Stoimy z Lamerem w biedronce w kolejce do kasy. Państwo przed nami (pan to miejscowy policjant) kupili patelnię teflonową (ponoć - nie wiem czy koło teflonowej leżała) z dnem "plaster miodu" i ta właśnie patelnia właśnie podjechała pod czytnik natomiast ani pół kodu nie miała. Pani z kasy drze się do drugiej pani z kasy:
- Eee, Anka masz kod na patelnię?
- Nie, nigdy jeszcze mi się patelnia nie trafiła...
Na co Lameru błyskawicznie i niecicho:
- Ojej... to strasznie musi być pani przykro...

Kola postanowił spłatać...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Wyobraz sobie, Heniu...

- Wyobraz sobie, Heniu Otóż wracam ja wczoraj wcześniej z delegacji. Otwieram szafę - pusto. Pod łóżkiem - nic. W kuchni - pusto
- A żona co?
- Nie mam żony. Mieszkanie mi okradli.

Kontrola przy wejściu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ruch@łem sobie tę cycatą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zabrałem żonę do hotelu...

Zabrałem żonę do hotelu na weekend.
Po zameldowaniu się, boy hotelowy zapytał czy wnieść moją torbę na górę.
Odpowiedziałem: Nie, niech sama zapier*ala!

Telefon do zespołu reanimacyjn...

Telefon do zespołu reanimacyjnego:
- Czy Jan Kowalski jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...