#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Warszawa, Bemowo. Supermarket...

Warszawa, Bemowo. Supermarket Careffour. 22.13. Zza jednej z kas słychać szloch, przechodzący w ciche wycie.
- Uuuuuuuaaaaaa
- Maryla, co się stało?
- Jaka ja debilka jeeeesteeemmmm.
- Mary, kasa się nie zgadza?! Okradli cię?!
- Pół godziny temu stanął tu koleś: młody, wysportowany, w koszulce Gucciego. Okularki przeciwsłoneczne, delikatny wąsik. I mówi: - Takiej kobiety, jak pani nigdy nie spotkałem. Chcę, żeby wskoczyła pani do mego porsche i pojechała ze mną na koniec świata!"
- A ty?! CO TY NA TO?!
- Jak to co?! "Ma pan naszą kartę cerffourowską? Zbiera pan punkty?"

Mały, zadowolony Ratzinger...

Mały, zadowolony Ratzinger podchodzi do swojego ojca, trzymając w ręku słoik musu jabłkowego.
- Ich habe muss, papa...

Idzie supermodelka przez...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żona wraca z podróży...

Żona wraca z podróży służbowej, w domu totalny Sajgon. Na kanapie leży zarośnięty mąż i popijając piwo ogląda mecz:
- Trzy tygodnie nie było mnie w domu, wracam, a ty mi żadnego miłego słowa nie powiesz?!
- Dziękuję!

- Wiesz, że król Salomon...

- Wiesz, że król Salomon miał 900 żon??!!!
- No i co?
- Nie zastanawia cię jak on je wszystkie był w stanie wykarmić?
- Nie. Bardziej mnie zastanawia, jak on je wszystkie był w stanie wyr*chać.

ROZKWIT...

ROZKWIT

Znajoma mojej mamy w czasie ferii miała u siebie wnuka - lat około 4. Zabrała dzieciaka na spacer do Łazienek. Tam mały po raz pierwszy w życiu zobaczył pawia i zdziwiony mówi do babci:
- Patrz babciu, kura zakwitła.

- Nie wiem skąd wzięło...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

STYL JAZDY...

STYL JAZDY

Długa droga do Włoch. Pomykam sobie dosyć żwawo późnym wieczorem (wczesną nocą) po autostradzie w okolicach Florencji. Rodzinka śpi. W pewnym momencie zauważam, że "trop w trop" jedzie za mną pewien gostek. Ja jadę lewym pasem - on jedzie lewym pasem, ja zmieniam pas na prawy - on zmienia na prawy, ja przyspieszam - on przyspiesza itd.
Po kilkunastu kilometrach moja małżonka się budzi, więc mówię jej o tym dziwnym "ogonie" i wysnuwam hipotezę, że facetowi (kobietce) za mną pasuje mój styl jazdy.
Na to moja połówka:
- Eeee... przesadzasz kochanie, pewnie chce sobie tylko trochę pojeździć jak ciul.

Na cmentarzu wdowa poznaje...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W barze:...

W barze:
- Chyba Cię już gdzieś widziałam?
- Nie wiem o czym mówisz.
- Nie śledzisz mnie, prawda?
- Jasne, że nie.
- Lepiej żeby tak było, mój chłopak będzie tu lada chwila.
- Nie sądzę, przecież rano żegnałaś go na lotnisku.