psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Cześć!...

- Cześć!
- Tak.
- Trzeba mówić "cześć", a nie "tak". W domu jesteś?
- Cześć.

JAK ODEBRAĆ RADOŚĆ ARTYSTOM...

JAK ODEBRAĆ RADOŚĆ ARTYSTOM

Dzień Nauczyciela na wsi – mamy zagrać półgodzinny koncert w Szkole Podstawowej... Psory siedzą i czekają - bardziej niż na koncert, czekają na rosoły – schabowe - bigosy, które to gminny ‘katering’ pod batutą niejakiej Haliny, pichcił już od paru godzin w sali obok. Zapachy się rozchodziły, a psory się wierciły, ukrywając przełykaną ślinę. Wreszcie koniec ceremonii rozdawania nagród i wyróżnień.
Wychodzi wójt i zapowiada:
- A teraz przed Państwem… - itd. itd. - Powitajmy ich gromkimi brawami!
Brawa ucichły, my skoncentrowani na scenie...
Nagle pani Halina:
- Tylko nie bisujta, bo bedzieta zimne jadły!

HISTORIA ŚW. TERESY...

HISTORIA ŚW. TERESY

W liceum znałam tylko dwóch dumnych posiadaczy video - moją przyjaciółkę i księdza z naszej parafii.
I laska, i ksiądz wymieniali się kasetami, wszystko przyzwoicie, pod kontrolą rodzicielską i biskupią.
Któregoś razu przyjaciółka, nazwijmy ją Gosią, zaprosiła mnie na ploty, po których to plotach miałyśmy skoczyć na plebanię powymieniać kasety z dobrodziejem. Gośka przerzuca kasety, układa, bla bla bla.
Nagle robi się letko blada.
- O k***a - cedzi przez żeby - trochę mi się pomieszały pudełka. Ksiądz nie dostał Historii św. Tereski od Dzieciątka Jezus...
- ???
- Caryce Katarzynę mu dałam...
Wyrwałyśmy jak wariatki do kościoła, na plebanie, znowu do kościoła, całe w pąsach, purpurze i wizji wiecznego potępienia oraz smażenia się w ogniu piekielnym. Znalazłyśmy wreszcie naszego księżula zamotanego w konfesjonale, wysłuchującego grzechów jakiegoś trzecioklasisty.
- Niech będzie pochwalony... - zaczęła Gośka bezgłośnie
- O, dziewczyny! - roześmiał się tubalnie nasz ksiądz. - Mam spowiedź... Albo chwila...
Ku naszemu zgłupieniu dobrodziej wstał, wymotał się ze stuł, otworzył drzwiczki konfesjonału, syknął w stronę klęczącego małolata i objąwszy nas bezceremonialnie, wyprowadził poza obręb zdziwionej, zawiniętej kolejki grzeszników.
- Bo, proszę księdza, ja właśnie się pomyliłam - zaczęła Gocha...
- Taaaak?
- I te kasety... Boże! Niech ksiądz ich nie ogląda! Tej jednej nie, o błogosławionej Teresce...
Ryk śmiechu zastopował kilku przechodniów. Dobrodziej dawał upust nagromadzonym emocjom zapewne.
- Już obejrzane - powiedział - Dwa razy...

- Kurde, Marta, już nie...

- Kurde, Marta, już nie wytrzymie! Nie wytrzymie! Mojemu Walerianowi non stop rwą się kondomy!
- Farciara. Mojemu staremu wciąż spadają.

18% kobiet ma stale ochotę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Oglądałem faceta na scenie,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W teatrze:...

W teatrze:
- Dzień dobry, jestem aktorem. Czy nie znalazłaby się dla mnie jakaś rola?
- Jest jedna. Trupa.
- OK. Dużo tekstu do opanowania?

Statystycznie jedna z...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Mój dziadek był spadochronia...

- Mój dziadek był spadochroniarzem i kiedyś...
- Niech zgadnę! Skoczył i mu się spadochron nie otworzył!
- No. I wyobraź sobie spadł z tej wysokości. Gruchnął o ziemię. Wstał. Otrzepał się. I umarł.
- UMARŁ???
- A to że wstał i się otrzepał to cię nie dziwi?

DYSKRETNY ZAKUP...

DYSKRETNY ZAKUP

Na święta bony w pracy dostalim, do jednego marketu, wszyscy jak jeden mąż łażą z wózkami:
- A dzień dobry doktorze!
- Witam panie Marku!
- Cześć Aniu!
No cały zakład w jednym miejscu! Włożyłam se do wózka, majtasy takie specjalne, coby doopa pod kiecką sylwestrową się mieściła zgrabniej! Stoję w kolejce do kasy, i znów dzień dobry, witam, cześć...
W kolejce tłum okrutny, kasjerka kasuje moje majtole, nagle podnosi je wysoko w górę i ryczy:
- Hankaaa! Ile te majtki ściągające kosztują, kodu nie ma!